29 maja wieczorem na krakowskich Klinach odbyła się konsekracja kościoła pw. św. Rafała Kalinowskiego. Świątynię poświęcił kard. Stanisław Dziwisz.
- Pytanie: "A wy za kogo Mnie uważacie?" rozbrzmiewa dzisiaj w tej wspólnocie. Nasz Pan chce usłyszeć waszą odpowiedź, chociaż zna serce każdego z nas. Nasz Pan chce usłyszeć waszą odpowiedź, bo za chwilę ma się dokonać coś wyjątkowego i niepowtarzalnego w życiu waszej parafii. To miejsce, ten budynek kościoła ma zostać konsekrowany na chwałę Boga, ale także jako pomoc na drodze do zbawienia dla was i dla waszych dzieci. Ma zostać zbudowana wyjątkowa więź między wami a Chrystusem. Stąd i pytanie naszego Pana: "Za kogo Mnie uważacie?" - mówił do tłumnie zgromadzonych parafian kard. Dziwisz.
- Wasz kościół jest piękny, duży, ładnie ozdobiony i wyposażony. Czy aż takiego trzeba było? Tak! Trzeba było, bo Bóg, jedyny Odkupiciel człowieka, musi być zauważony i uszanowany! Poprzez znak tego kościoła, tak wspaniale urządzonego, odpowiadacie Chrystusowi: "Ty jesteś Bogiem i Zbawicielem naszym". Pamiętamy, że takie wyznanie wiary uczyniło z Piotra opokę Kościoła. Wyznanie wiary waszej wspólnoty sprowadzi z pewnością obfitość Jego błogosławieństwa na was i na wasze rodziny. Bóg nigdy nie pozostaje dłużny w stosunku do nas! - podkreślił.
Metropolita krakowski zapewnił także, że ten zbudowany z wiarą i miłością, a także uświęcony Bożym działaniem łaski kościół stanie się miejscem, z którego parafianie będą mogli czerpać Bożą moc, jak z dobrego źródła. - To będzie dom waszego spotykania się z Bogiem, dom, w którym będziecie mogli poczuć rzeczywiście obecność waszych świętych patronów - dodał.
Kard. Dziwisz pokropił świątynię i parafian wodą święconą, a następnie namaścił ołtarz i 12 filarów kościoła. Podczas uroczystej liturgii również okadził i oświetlił ołtarz.
- Doskonale zdajemy sobie sprawę, że świątynia jest darem niebios. Na próżno się trudzą robotnicy, jeżeli domu Pan nie zbuduje. Lata budowy naszego kościoła bardzo szybko przekonały nas o tym, że jedynie w Bogu możemy pokładać nadzieję w pomoc i zwieńczenie rozpoczętego przez nas dzieła - mówił ks. Jan Jarco, proboszcz parafii pw. św. Rafała Kalinowskiego. - Czuliśmy także niezwykłą obecność naszego św. Rafała, który w sposób dyskretny, cichy wypraszał nam łaski. Myślę, że jego wstawiennictwu zawdzięczamy to, że w czasie budowy kościoła nie było żadnego wypadku. Nie uwierzycie, ale świątynię tę budowali w zasadzie ludzie z jednej rodziny - ojciec z pięcioma synami. Prości ludzie, bardzo religijni, pobożni. Wiedzieli, że wykonują ważne dzieło - dodał.
Parafia pw. św. Rafała Kalinowskiego została erygowana w styczniu 2002 r. Budowa kościoła rozpoczęła się w sierpniu 2008 r., a pierwsza Msza św. została odprawiona w noc Bożego Narodzenia 2010 r. Nie było wtedy jeszcze ani okien, ani drzwi. W 2011 r. poświęcono i wmurowano kamień węgielny.
- Dobrze pamiętamy początki tego kościoła, a nawet to, co było wcześniej, czyli garaż z blachy, który stał się kaplicą. Mamy do tego duży sentyment. Pamiętamy też tę pierwszą Pasterkę. Było wtedy -20 stopni. Wszyscy przyszli w czapkach - wspominali małżonkowie Andrzej i Edyta. - To jest nasz kościół. Czujemy się jego częścią. A nasz ksiądz potrafi wytworzyć taką atmosferę, że naprawdę mamy się czym pochwalić.
Parafianie podkreślają, że bez księdza proboszcza, jego wytrwałości i świetnej organizacji nic by się nie udało. Podczas liturgii podziękowali mu gromkimi brawami.
- Nie byłoby tego sukcesu, tego kościoła, konsekracji, gdyby nie było dobrego gospodarza! Powiem jeden sekret: parę lat temu chciałem go gdzieś przenieść, bo by się przydał na innym stanowisku. A on mi mówi: "Jakżeż zostawię tę wspólnotę, tę budowę kościoła?". Więc mówię: niech mu Pan Bóg błogosławi. I mu błogosławi! - podkreślał kard. Dziwisz. - Myślę, że księża patrzą z zazdrością: taka młoda parafia, a ilu mamy ministrantów, lektorów, scholę. Wszystko jest w tej parafii, wszystko żyje, jest dynamiczne. Parafia idzie do przodu! - dodał.
Na zakończenie uroczystości kard. Dziwisz przekazał parafii relikwie św. Jana Pawła II.