Gościem specjalnym pielgrzymki i degustacji ponad 100 litrów "sycącej zupy", którą warto nakarmić bezdomnym i potrzebujących, był bp kaliski Edward Janiak. "Sycąca zupa" została bowiem ugotowana wg jego rodzinnego przepisu, który - jako jeden z 12 - znalazł się w wydanym przez towarzystwo kalendarzu na 2016 r. Ma on przełamywać stereotypy i pokazywać społeczeństwu, że bezdomność tak naprawdę może spotkać każdego i czasem trudno się przed nią obronić.

W kalendarzu przepisami na swoje ulubione zupy dzielą się w nim również Ewa Wachowicz, Natalia Kukulska, Natalia Lubrano, Renata Mauree-Różańska, Kinga Preis, albertynka s. Monika, Krzysztof Kiljański, Piotr Kucharski, Andrzej Wroński oraz Robert Makłowicz.

- Kalendarz jest częścią naszej urodzinowej kampanii "Pomagamy ze smakiem", która ma zachęcać Polaków do dzielenia się z potrzebującymi talerzem zupy, i która wystartowała 14 stycznia we Wrocławiu. Wtedy również gościem specjalnym wydarzenia był bp Janiak - opowiada Małgorzata Sieńczyk, koordynator projektu.

W tym roku, który jest jednocześnie Rokiem Miłosierdzia i Rokiem św. Brata Alberta (25 grudnia minie bowiem setna rocznica jego śmierci), Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta obchodzi bowiem 35-lecie swojego istnienia.

- W całej Polsce zrzeszamy aż 67 kół, a rocznie pomagamy ok. 3 tys. potrzebujących osób. Podczas tej urodzinowej pielgrzymki, na którą przyjechało ok. 1000 osób z najdalszych miejsc w kraju, chcemy nie tylko poczuć wspólnotę, którą tworzymy, ale przede wszystkim podziękować Bogu za to, że możemy pomagać - dodaje M. Sieńczyk.

Z kolei Wojciech Bystry, prezes towarzystwa tłumaczy, że bezdomność nie powinna kojarzyć się tylko z okresem zimowym, kiedy to bezdomni najbardziej potrzebują pomocy. - Wspierać trzeba ich przez cały rok i to nie samemu, ale współpracy z innymi ludźmi oraz instytucjami - mówi i opowiada, że towarzystwo prowadzimy zarówno noclegownie, ogrzewalnie, czy schroniska, jak również zajmuje się wynajmem mieszkań osobom wychodzącym z bezdomności i pracuje z nimi metodą strreetworkingu (czyli na ulicy - odnajdując bezdomnych i nawiązując z nimi kontakt).

Głównym punktem pielgrzymki, na którą każde z kół towarzystwa przywiozło upieczony przez siebie bochenek chleba, była Msza św. odprawiona w gościnnych progach sanktuarium Ecce Homo, którym opiekują się siostry albertynki.

W homilii bp Janiak przypominał zebranym, że Bóg posługuje się człowiekiem, by dotrzeć do każdego z nas - i to już od pierwszych chwil życia. -Wielką Jego łaską jest dar chrztu, dlatego pamiętajmy o rodzicach i dziękujmy za nich, za to, że dali nam ten bilet do nieba i uczyli modlitwy - mówił tłumacząc, że każdy może iść w stronę świętości.

- Ziemie polska i krakowska przesiąknięte są świętością i świętymi, którzy tu żyli i działali - tak jak o. Papczyński, Jan Paweł II, Brat Albert. Warto jednak pamiętać, że oni nie są do podziwiania, ale do naśladowania - są naszymi drogowskazami, za którymi mamy iść przez życie - zauważył.

Nawiązując do postaci Brata Alberta bp Janiak podkreślał też, że jest on wzorem człowieka kochającego bez granic drugiego człowieka. - Jeżeli ktoś nie kocha ludzi, to nie kocha Boga, bo droga do Boga prowadzi przez człowieka. Brat Albert uczy też, że miłosierdzie to nie litość, ale konkretne działanie, które skłania do poświęcenia się dla innych ludzi. Dobrze więc, że dzieło, któremu on patronuje, tak się rozwija, a tym, którzy chcą służyć potrzebującym, dziękuję za dobro - mówił biskup kaliski.