Manewry zorganizowały Grupa Strzelecka 3031 z Suchej Beskidzkiej i Maltańska Służba Medyczna z Kęt. - Każde takie manewry są doskonałym sprawdzianem naszych umiejętności, pozwalają dostrzec, co jeszcze musimy poprawić w niesieniu podstawowej pomocy medycznej - podkreśla Mariusz Zawada, komendant Maltańskiej Służby w Kętach. To on prowadził manewry w Suchej i oceniał poszczególne grupy, m.in. strażaków z OSP Lachowice i OPS Bestwina oraz PCK z Bielska-Białej. Wszystkim dobrych umiejętności gratulował Józef Bałos, starosta suski.

Mariusz Zawada z ramienia Zakonu Maltańskiego jest głównym koordynatorem ŚDM, który ma przygotować cały zespół ratowników - maltańczyków. - Będziemy dysponować 12 karetkami, z czego dwa zespoły będą w sektorach VIP-owskich z lekarzami. Wystawimy także 25 pieszych zespołów KPP, czyli wykwalifikowanych ratowników świadczących pierwszą pomoc. Wszyscy przeszli 66-godziny kurs ratownika pierwszej pomocy, który zakończył się egzaminem państwowym - podkreśla M. Zawada.

W każdym z zespołów pieszych świadczących pierwszą pomoc będą 4 osoby. - Niedawno wróciłem z Ukrainy, wszystko wskazuje na to, że uda się wystawić zespoły składające się z Polaków i właśnie Ukraińców, którzy też mają odpowiednie uprawnienia. I to będzie się bardzo dobrze składać, bo będą mogli świadczyć pomoc w sektorach, gdzie będzie młodzież zza wschodniej granicy Polski. Nie będzie żadnej bariery językowej - podkreśla M. Zawada.

- My zostajemy na miejscu. Do powiatu suskiego, według już oficjalnych danych, przyjedzie 12 tys. pielgrzymów z całej Europy. Podjęliśmy decyzję wspólnie z Maltańską Służbą, że będziemy zabezpieczać ich pobyt tutaj - podkreśla Dawid Warmuz z Grupy Strzeleckiej 3031 w Suchej Beskidzkiej. I dodaje, że Grupa Strzelecka koncentruje swoje działania na zabezpieczeniu medycznym imprez masowych, m.in. pielgrzymek.

- Jesteśmy stowarzyszeniem z własną osobowością prawną, zrzeszamy głównie młodzież w wieku przedpoborowym. Naszym celem jest wychowanie zgodnie z hasłem: "Bóg, Honor, Ojczyzna". Liczy się dla nas także zdanie, że każdy żołnierz jest obywatelem, a każdy obywatel żołnierzem - wyjaśnia D. Warmuz.