Policja i inne służby ratownicze znów spotkały się na ćwiczeniach przygotowujących do Światowych Dni Młodzieży.
Gdy dochodzi do ataku terrorystycznego w miejscu publicznym, poszkodowanych może zostać wiele osób. Koordynowanie działań ratowniczych w takiej sytuacji musi więc uwzględniać wiele aspektów - od pomocy medycznej rannym zaczynając, po zażegnanie kryzysu (ewakuacja, zatrzymanie terrorystów i przywrócenie porządku po wybuchu paniki w tłumie). Podczas akcji mogą jednak pojawić się sytuacje nadzwyczajne, np. pożar strategicznej infrastruktury.
Jak w takim kryzysie współdziałają służby? Jakie procedury są uruchamiane, aby sprawnie i szybko prowadzić akcje ratownicze? Odpowiedź na to przyniosły kolejne ćwiczenia, które odbyły się w Krakowie przed Światowymi Dniami Młodzieży. Uczestniczyli w nich m.in. krakowscy policjanci.
- Scenariusz ćwiczeń zakładał sytuację, w której dochodzi do katastrofy w ruchu drogowym - poszkodowanych w niej zostało kilkadziesiąt osób. Zorganizowana akcja ratownicza pozwoliła jednak na szybkie przetransportowanie rannych do szpitala - opowiada podinsp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Krakowie.
Na placu przed szpitalem strażacy rozbili namioty, w których lekarze wstępnie oceniali stan ofiar. Niestety, sytuacja się skomplikowała, gdy na placu pojawił się napastnik, który - używając broni palnej - sterroryzował służby ratownicze, zajął Szpitalny Oddział Ratunkowy i wziął kilku zakładników...
- W ćwiczeniach uczestniczyli przedstawiciele różnych służb. Wnioski i spostrzeżenia omawiane będą teraz pod kątem doskonalenia obszarów współdziałania w zakresie reagowania w sytuacjach kryzysowych - komentuje M. Ciarka.