Pomazali felicjankom mur

Wulgarne napisy pokryły mur krakowskiego klasztoru felicjanek. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Siostry felicjanki są znane w Krakowie z prowadzenia działalności dobroczynnej. Przez wiele lat prowadziły m.in. Kuchnię s. Samueli, wydającą bezpłatne posiłki dla ubogich i potrzebujących. Udostępniły część swojej działki obok klasztoru przy ul. Smoleńsk na wybudowanie prowadzonego przez kapucynów Centrum Dzieła  Pomocy im. św. o. Pio. Udziela się tutaj szerokiej pomocy potrzebującym, w tym także bezdomnym.

Na murze klasztoru przy ul. Smoleńsk pojawiły się niedawno nabazgrane farbą obraźliwe napisy po angielsku: "Fuck the church" i "facist pigs". Obok nich napisano również: "God is gay" i "Socjalizm".

Bazgroły na murach klasztoru nie pojawiły się po raz pierwszy. Nie miały jednak do tej pory wulgarnego charakteru. Te nowe pojawiły się m.in. w miejscach, gdzie stare napisy zostały niedawno zamalowane.

- W ubiegłym tygodniu zgłosili się do nas nauczyciele z pobliskiej szkoły, że ich uczniowie w ramach szkolnego projektu chcieliby zamalować graffiti na naszym murze. Oczywiście się zgodziliśmy. W piątek skończyli malować, a w sobotę rano na wszystkich odnowionych miejscach były już te czarne napisy - powiedziały 29 czerwca siostry felicjanki w rozmowie z Radiem Kraków.

Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. Według informacji nadkom. Katarzyny Cisło z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, zbadane zostaną m.in. zapisy z kamer monitorujących okolice klasztoru, mogące pomóc w wykryciu sprawców. Ich czyn może zostać zakwalifikowany jako "zniszczenie mienia o znacznej wartości", lecz także jako "obraza uczuć religijnych".

Klasztor felicjanek nie jest pierwszym budynkiem sakralnym w Krakowie, pobazgranym przez pseudograficiarzy. Spotkało to wcześniej również paulinów na Skałce oraz augustianów.

Czytaj także:

Pobazgrali kościół i klasztor

 

« 1 »