Deski plenerowej sceny uginały się pod ciężarem świetnie tańczących i śpiewających zespołów z zespołów regionalnych. W Niedzicy odbyła się w niedzielę 3 lipca XXI Śpisko Watra.
Watra zapłonęła, oczywiście, tylko symbolicznie, bo to wydarzenie to, jak zawsze, bardzo radosne spotkanie z muzyką i folklorem. Na plenerowej scenie zagościły zespoły z regionu: "Łapsańskie Fijołecki", "Małe Jedlicki" i "Młode Hajduki" z Łapsz Wyżnych, "Trybskie Dzieci" z Trybsza, "Frydmanie" z Frydmana, "Honaj" z Dursztyna, "Ciardasie" z Czarnej Góry, "Czardasz" z Niedzicy. Były też zespoły z zagranicy: "Maguranka" ze Spiskej Starej Wsi na Słowacji oraz "Kapuvar Neptanceguptes - Folkdance group of Kapuvar" z Węgier.
- Cieszy mnie takie radosne święto i przede wszystkim to, że tyle dzieci bierze w nim udział. Myślę, że to jest znaczny procent naszych najmłodszych mieszkańców, którzy w fantastyczny sposób pod okiem wykwalifikowanych i nieocenionych instruktorów zgłębiają tajniki tańca i śpiewu regionalnego - mówił Jakub Jamroz, wójt gminy Łapsze Niżne. Wśród gości była m.in. posłanka Anna Paluch. - Proszę, proszę, nawet nam słoneczko zaczęło nieśmiało zaglądać, kiedy tylko na scenie pojawiły się pierwsze zespoły - uśmiechała się parlamentarzystka.
Śpisko Watra zakończyła się koncertem zespołu "Tryptyk", a przez cały czas trwania imprezy o podniebienia licznych gości, którzy wcale nie przestraszyli się na początku pogody, dbały gaździny ze Stowarzyszenia Koła Gospodyń Wiejskich z Niedzicy. Można też było skosztować lodów czy waty cukrowej oraz innych smakołyków.