W godzinach wieczornych i nocnych w wielu miejscach na Podhalu trwała walka z wodą, która nie daje za wygraną, choć w niektórych rejonach deszcz ustaje albo opady nie są już tak intensywne.
W wyniku intensywnych opadów lokalne potoki wystąpiły z koryt i zalały wiele domostw w rejonie podtatrzańskim. Ucierpieli m.in. Romowie z osiedla w Czarnej Górze. Z wodą zmagają się mieszkańcy Trybsza, Kacwina, Poronina, Bukowiny Tatrzańskiej. - Nie ma chyba takiej miejscowości, żeby nie było zgłoszeń - mówi poseł Edward Siarka, komendant wojewódzki OSP w Małopolsce.
Z niepokojem sytuację śledzą mieszkańcy okolic złącz Czarnego Dunajca i Białego Dunajca w Nowym Targu, gdzie dwie rzeki zmieniają się w Dunajec. - Woda nabiera na sile, sytuacja jest coraz trudniejsza - mówi Marcin Jagła z OSP Kowaniec. Wiele pól zalanych jest także w okolicach Starego Bystrego, woda przelewa się z przydrożnych rowów bezpośrednio na posesje.
Bardzo groźna jest sytuacja przy moście w Krempachach, w powiecie nowotarskim. Strażacy ścinają drzewa, które rosną przy brzegu i są zagrożone powaleniem przez wezbraną wodę. Później przywiązują pnie linami tak, aby drzewa nie popłynęły z nurtem i nie uderzyły w przęsła mostu. W ten sposób chronią też brzegi rzeki.
W związku z obfitymi opadami deszczu specjalny komunikat wydał Tatrzański Park Narodowy. W wyniku intensywnych opadów deszczu wiele górskich potoków zamieniło się w rwące rzeki. "Miejscami woda wystąpiła z koryt, przez co szlaki zostały podtopione (np. szlak dookoła Morskiego Oka). Zalana została również Jaskinia Mroźna, obecnie jest zamknięta. Taka sytuacja może utrzymać się jeszcze do jutra, a w przypadku dalszych obfitych opadów dłużej. Turysto, apelujemy: nie podchodź do potoków, to bardzo niebezpieczne!" - czytamy w komunikacie TPN.
TPN podkreśla, że w kolejnych dniach Jaskinia Mroźna będzie nadal zamykana, a na szlakach wystąpią podobne utrudnienia. TPN zaleca kontakt z informacją turystyczną parku przed planowanym wyjściem w góry.