To efekty akcji pod hasłem ŚDM, zorganizowanej na terenie Kopalni Soli "Wieliczka".
- To świetny wynik akcji - mówi Anna Włodarska z Biura Prasowego kopalni "Wieliczka".
21 lipca kolejka chętnych do podzielenia się życiodajnym płynem ustawiła się przed Młynem Solnym (gdzie znajduje się siedziba uzdrowiska kopalni) na długo przed godz. 10 rano. Przyszli wieliczanie, pracownicy kopalni z rodzinami, przyjechali mieszkańcy Krakowa, Jankówki, Pierzchowa, Myślenic, a nawet górnicy z granic Małopolski.
Liczną grupę krwiodawców stanowili pracownicy wielickiej kopalni - krew oddało aż 37 górników. Jeden z nich, Filip Jarek, krew oddaje od dłuższego czasu, więc i tym razem nie wahał się ani chwili: - Zachęcam, bo to nie boli, a można w ten sposób bardzo pomóc innym osobom - mówi.
Górnicy spod Olkusza - z kopalni cynku i ołowiu w Bukownie - do Wieliczki przybyli kilkunastoosobową grupą. Z dumą opowiadali o swoim Klubie Honorowych Dawców Krwi PCK, który liczy 80 członków.
Krew oddała też m.in. Krystyna Siekierska z Krakowa. Zapewniała, że promuje krwiodawstwo jak tylko może. - Staram się, aby jak najwięcej osób szło naszym śladem. Krew oddaję od 12 grudnia 1975 roku, czyli od przeszło 40 lat. Mam już na koncie krwiodawcy 66 litrów i cieszę się, że nadal mogę się dzielić z innymi. Chciałabym dotrwać do "stówki" - zapowiada.
Inny uczestnik akcji, wieliczanin, dołącza do dyskusji: - Podczas takich akcji przekazuje się krew na szczytny cel, ja oddałem jej już ponad 40 litrów. Gdy dostałem esemesa o zbiórce w kopalni, bardzo się ucieszyłem, że nie będę musiał jechać do Krakowa. Dopóki ktoś nie jest w potrzebie, nie doceni, jak wielkie serce mają honorowi dawcy krwi - mówił z kolei jeden z mieszkańców Wieliczki.
Każdy z krwiodawców otrzymał w podziękowaniu bilet na Trasę Górniczą. Niektórzy na zwiedzanie udali się zaraz po oddaniu krwi.