W czwartkowe popołudnie pod oknem papieskim rozbrzmiała Koronka do Bożego Miłosierdzia w wersji symfonicznej.
Pielgrzymi na plac przed krakowską kurią schodzili się już dużo wcześniej, aby choć przez chwilę zobaczyć papieża jadącego na spotkanie z młodymi na Błoniach. Ich oczekiwanie jednak przerodziło się w pełne skupienia spotkanie modlitewne.
W tę rozmodloną atmosferę wprowadziła ich Koronka do Bożego Miłosierdzia, wykonana w wersji symfonicznej. - To niesamowite, że możemy wyśpiewać Koronkę pod oknem papieskim. To wielki zaszczyt dla nas wszystkich, zwłaszcza, że ta modlitwa ma dla nas szczególne znaczenie. Jest wyjątkowa zawsze, nie tylko dziś - tłumaczy Maria Krawczyk, autorka tej wersji utworu.
Pielgrzymi z różańcami w dłoniach śpiewali razem z Marią Krawczyk i towarzyszącym jej chórem. Jak przekonywali, jest to modlitwa ufności, która czyni cuda. - Ta modlitwa ma szczególną moc! Jest wyjątkowa, bo właśnie dzięki niej możemy wyprosić przebaczenie u Pana - tłumaczyła Monika z Kielc.
Dodała też, że każdego dnia stara się modlić właśnie za pomocą Koronki i jest przekonana, że dzięki temu wyprosiła sobie wiele łask. - Dobrze, że jest ta modlitwa, bo świadomość, że Bóg jest miłosierny, naprawdę uspokaja. W końcu dzięki Niemu wszyscy mamy perspektywę nieba - przekonywała.
- To jedna z moich ulubionych modlitw! Znam ją po polsku i po angielsku. Jak tylko mogę, staram się rozpowszechniać ją wśród znajomych, bo tam gdzie mieszkam nie jest tak znana, jak tu - tłumaczyła Kasia z Irlandii. - Chcę też na co dzień dzielić się z innymi Bożym miłosierdziem, którego doświadczam. To prawda, że za każdym razem dobro okazane innym wraca - dodała.
Podobnie myśli Alicja z Rzeszowa, która opowiadała, że Bóg każdego dnia pozwala doświadczać swojego miłosierdzia i bardzo chce, byśmy przekazywali je dalej.
- Wierzę w Boże Miłosierdzie i czuję je każdego dnia, ale Kraków to szczególne miejsce, w którym to uczucie jest jeszcze silniejsze! Wszyscy to czują! - przekonywała z kolei Kinga z Kalifornii.
Jednak czwartkowe spotkanie pod kurią nie skończyło się tak szybko! Artyści razem z pielgrzymami modlili się również słowami takich pieśni, jak "Mój Jezu, mój Zbawco", "Wielbić Pana chcę" czy "Chwalcie Pana niebios". - Utwory są tak zróżnicowane, że będzie miejsce zarówno na refleksję, jak i na raban dla papieża Franciszka - przekonywała M. Krawczyk.