Niezapomniane widowiska taneczne i wielki bal z udziałem publiczności - właśnie tak zakończył się 17. Festiwal Tańców Dworskich "Cracovia Danza".
W czasie wielkiego finału artyści zabrali widzów zgromadzonych na pl. Szczepańskim w podróż pełną wrażeń do świata, w którym króluje taniec barokowy, inspirowany Ameryką Południową.
Pierwszy dzień wielkiego finału, dzięki widowisku "Wokół tanga", pokazał krakowianom nieznane dotąd oblicze tego tańca. Na sam koniec pl. Szczepański zmienił się w salę balową z prawdziwego zdarzenia! Kilkadziesiąt osób wirowało w tańcu w centrum Krakowa. Tańczyli profesjonaliści, amatorzy, osoby młode, starsze, a nawet dzieci! Tego wieczoru wiek nie miał znaczenia! Do zabawy - oprócz uczestników warsztatów - przyłączyli się również przechodnie, którzy w tym miejscu znaleźli się przypadkiem, ale też widzowie, którzy długo wyczekiwali tej części programu.
- Jestem tancerką La Pasión i Almoraimy, więc na co dzień tańczę raczej orientalne układy. Tym razem chciałam poznać coś innego. Wybór padł na tańce dworskie i być może kiedyś wykorzystam poznane dzisiaj kroki - opowiada Maria Aleksandra Bieś.
Jak przekonuje - wielki bal zorganizowany w ramach festiwalu to ciekawa alternatywa na spędzenie czasu, zwłaszcza dla młodych osób, które - zamiast w krakowskich klubach - tym razem mogły zatańczyć pod gołym niebem.
Podczas balu w poniedziałkowy wieczór śmiałkowie, którzy tanecznych wyzwań się nie boją, mieli okazję nauczyć się układów choreograficznych z różnych epok. Wielki bal rozpoczął się mianowicie od poloneza, a tuż po nim wszyscy razem zatańczyli m.in. kontredansa. Niewątpliwie każdy z nowo poznanych układów tanecznych dostarczył uczestnikom wiele radości.
- To fantastyczne widowisko! Nigdy wcześniej nie widziałam czegoś podobnego, a szkoda! W końcu muzyka i taniec łagodzą obyczaje - mówi Wanda z Krakowa.
We wtorek 9 sierpnia widzów na pl. Szczepański przyciągnęła z kolei wielka międzynarodowa gala taneczna, zatytułowana "Il mondo nuovo". Wystąpili w niej zaproszeni goście i wykładowcy Festiwalu Tańców Dworskich "Cracovia Danza". W prawdziwie artystyczny sposób przedstawili publiczności elementy choreografii rodem z Ameryki Południowej, widoczne w tańcach europejskich różnych epok.
- Nigdy nie miałam okazji zobaczyć takiego stylu tańca poza filmami kostiumowymi, a wyjście z tym do ludzi jest fantastycznym pomysłem. Najbardziej podoba mi się rytmiczność występów, muzyka i połączenie tańca, z jednej strony bardzo spokojnego, a nieraz wręcz zaskakującego swoją dynamiką - zwraca uwagę Ilona z Kielc.
Jedną z artystek, którą można było podziwiać podczas wtorkowej gali, była Alaknanda Bose, mistrzyni indyjskiego tańca kathak. Do Krakowa na tegoroczny festiwal przyjechała prosto z New Delhi razem ze swoim indyjskim zespołem Sanskriti. Z kolei w prawdziwie barokowy klimat widzów wprowadziła specjalizująca się w tańcu hiszpańskim Ana Yepes razem z włoską mistrzynią tańca renesansowego Glorią Giordano. Właśnie one zaprezentowały wpływy hiszpańskiej kultury choreograficznej na taniec z innych części świata, m.in. z Ameryki Łacińskiej.
Podczas wtorkowej podróży tanecznej widzowie na moment przenieśli się również na dwór francuski, dokąd zabrała ich Marie-Claire Bär Le Corre. Z kolei balet "Cracovia Danza" przybliżył widzom wpływy Ameryki Południowej na barokowe balety dworskie. Artyści zatańczyli mianowicie fragment baletu "Wykwintne Indie" oraz układ zwany "Cachua Serranita".
- Bardzo podobał mi się występ baletu "Cracovia Danza". Moim zdaniem, artyści osiągnęli już światowy poziom i czarują publiczność swoim tańcem - przekonuje Halina z Krakowa.