70 lat temu uwolnili towarzyszy broni z komunistycznego więzienia św. Michała w Krakowie. Dalsze losy uwalniających i uwolnionych były tragiczne.
Rano 18 sierpnia 1946 r. z dawnych koszar przy ul. Na Zjeździe 8 w krakowskim Podgórzu wyjechała ciężarówka. Pojazd dotarł do centrum Krakowa, przejechał ul. Grodzką, skręcił w Poselską i, przejechawszy wzdłuż gmachu sądu, stanął u wylotu ulicy do Plant, w pobliżu muru więzienia św. Michała. Z okna jednej z cel zaczęła nagle powiewać biała chusteczka. Po pewnym czasie od strony sądu zaczęła biec grupa kilkudziesięciu osób, niektóre z bronią w ręku. Wsiadły szybko na ciężarówkę i odjechały. Przechodnie na Plantach, milicjanci i wojskowi w pobliżu nie zorientowali się, że przed chwilą rozbito dobrze strzeżone przez kilkudziesięciu strażników więzienie św. Michała i uwolniono 64 więźniów, przede wszystkim żołnierzy partyzantki antykomunistycznej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.