17 sierpnia dominikanie obchodzili święto swojego patrona. Towarzyszył im w tym metropolita krakowski, który opowiadał o życiu św. Jacka.
- Jego świadectwo nadal przemawia i inspiruje nas na naszych osobistych drogach podążania za Chrystusem - zauważył kard. Dziwisz, który w uroczystość św. Jacka Odrowąża odprawił Mszę św. konwentualną w bazylice Świętej Trójcy w Krakowie..
Metropolita krakowski odwołał się również do powołania rybaków z Galilei: Szymona i Andrzeja oraz Jakuba i Jana, opisanego w Ewangelii wg św. Marka. Właśnie wtedy usłyszeli od Niego słowa: "Pójdźcie za Mną, a sprawię, że staniecie się rybakami ludzi". - To był początek przygody życia każdego z nich - mówił kard. Dziwisz.
Jak zauważył, również św. Jacek został powołany przez Chrystusa. - Stopniowo dorastał do zadań i roli, jaką miał odegrać w Kościele w XIII wieku. Wyruszył z rodzinnego Kamienia Śląskiego i przybył do Krakowa. To miasto miało stać się jego Galileą - tutaj usłyszał głos, powołującego go Pana i odpowiadając na niego wstąpił do służby kapłańskiej - opowiadał.
Kard. Dziwisz podkreślał również, że dzięki świętemu wzrastał coraz bardziej Kościół krakowski, jednak Chrystus oczekiwał od niego czegoś więcej. Dlatego też św. Jacek wyjechał do Rzymu, gdzie z rąk św. Dominika przyjął habit zakonny. Po powrocie zakładał klasztory dominikańskie i zaczął działalność ewangelizacyjną.
- Św. Jacek umacniał swoje powołanie i swój wybór, podtrzymując i pogłębiając osobistą przyjaźń z Jezusem. To był fundament całego projektu jego życia, miłości i służby. Przyjaźń z Chrystusem musiała zaowocować gorliwością apostolską - przekonywał kard. Dziwisz.
Przypomniał również pewną historię, związaną ze św. Jackiem. Jak podaje Tradycja, podczas pożaru w Kijowie św. Jacek wyniósł monstrancję z Najświętszym Sakramentem i figurę Najświętszej Maryi Panny. - W tej scenie możemy dostrzec syntezę duchowości dzisiejszego świętego, a jednocześnie pewien symbol i wskazówkę dla naszego życia osobistego i społecznego - zauważył.
Jak tłumaczył kardynał, w naszym życiu osobistym i zbiorowym jest wiele sytuacji, które przypominają pożar. To właśnie one niejednokrotnie odbierają nam pokój. - Może warto spojrzeć na te pożary z zewnątrz - nie samemu, ale będąc zaopatrzonym w Jezusa Eucharystycznego? Nie po to, by Go marginalizować i wyprowadzać z naszego realnego życia, ale by dzięki Jego obecności i pomocy właściwie oceniać rzeczywistość i szukać dóbr przebaczenia, pojednania i braterstwa z bliźnimi - wyjaśnił.
Uroczystość, którą dominikanie obchodzili w środę miała wymiar szczególny, zwłaszcza, że w tym roku obchodzą oni jubileusz 800-lecia istnienia swojego zakonu. - Jubileusz jest okazją, by przede wszystkim podziękować Bogu za dobro, jakiego w minionych wiekach Kościół doświadczył dzięki tej wspólnocie zakonnej - mówił kard. Dziwisz.
Podziękował również zgromadzonym na Mszy św. dominikanom za ich wkład w życie Kościoła krakowskiego. - Dziękuję za waszą posługę myślenia w Kościele, za owoce uprawianej przez was teologii i filozofii, a także za wasze duszpasterstwo w tej bazylice - dodał.
Jednym z najbardziej znanych dominikanów był właśnie św. Jacek Odrowąż, który przyczynił się do powstania klasztorów m.in. w Krakowie, Wrocławiu czy Gdańsku. Ewangelizował również na terenach Czech, Rusi czy Prus. Był on pierwszym polskim dominikaninem, a dziś jest patronem tego zakonu i archidiecezji krakowskiej.
Po Mszy św. kard. Dziwisz poświęcił również przyniesione przez wiernych kłosy zbóż.