Koncerty, kiermasze, pokazy, zabawy dla dzieci. Na nowotarskim Rynku i w jego okolicach trwa XVI Jarmark Podhalański. Atrakcji nie zabraknie do niedzieli.
Jarmark rozpoczęła parada gazdowska. W barwnym korowodzie z miejskiego parku do rynku - prowadzonym przez zaprzężony w kucyki powóz ze św. Katarzyną - uczestniczyły władze miasta i starostwa, podhalańscy parlamentarzyści, liczne zespoły folklorystyczne, organizacje i stowarzyszenia. Wśród nich m.in. Związek Podhalan, Fundacja im. Adama Worwy, Podhalańskie Amazonki, Uniwersytet Trzeciego Wieku. Wszyscy maszerowali w rytm Miejskiej Orkiestry Dętej pod dyrekcją Marcina Musiaka.
Nowotarski rynek tętni życiem. Swoje stoiska mają na nim handlarze z całej Polski. Na wszystkich czekają także liczne warsztaty, zabawy i pokazy, które odbywają się na Placu Słowackiego, bardzo blisko centrum.
Na scenie przed ratuszem trwają zaplanowane koncerty i występy, w tym, oczywiście, górali. W piątkowy wieczór gwiazdą był zespół Bajm. I choć liczna publiczność dobrze przyjęła artystów, to przed występem doszło do incydentu. Okazało się bowiem, że nie pozwolono na robienie zdjęć w czasie koncertu, zarówno dziennikarzom akredytowanym, jak i publiczności. Wiele osób nie kryło oburzenia. Zwłaszcza, że koncert zespołu Bajm pochłonął około jedną trzecią budżetu całego Jarmarku Podhalańskiego. Budżet imprezy to kwota 350 tys. zł.
Jarmark Podhalański potrwa do niedzieli. - Atrakcji nie zabraknie dla nikogo - zapowiada Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu.