Franciszkanie posługujący na misjach w Andach dostaną nowy samochód terenowy. Wielkim sukcesem zakończyła się inicjatywa „Samochód dla Pariacoto”, którą prowadziła krakowska Fundacja „Brat Słońce”.
Misjonarze w Peru mają pod swoją opieką 73 wioski, niektóre z nich zlokalizowane na wysokości nawet 4000 m n.p.m. Aby dotrzeć do mieszkających tam Indian, bracia muszą nieraz pokonywać ostre zakręty nad przepaściami czy strome podjazdy. Bardzo często drogi, po których się poruszają, z powodu ulewnych deszczów zmieniają się w lawiny błotne. – Szlaki, po których jeździmy, nie przypominają zwyczajnych dróg – są pełne dziur i bardzo wąskie. W sytuacji spotkania innego samochodu i braku miejsca na wyminięcie obowiązuje niepisana zasada, że auto zjeżdżające musi przepuścić samochód jadący pod górę – opowiada peruwiański misjonarz br. Piotr Hyma. – Często trzeba się cofać do miejsca, gdzie taki manewr jest możliwy do wykonania. Pamiętam, że raz musiałem jechać na biegu wstecznym aż przez kilka zakrętów nad urwiskami – wspomina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.