Tegoroczna jesień w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa będzie obfitowała w ważne i ciekawe wydarzenia. Najbliższe już w ten weekend.
Dwa dni (9 i 10 września) trwać będą 10. Dni Pamięci Ofiar Gestapo, które w tym roku będą mieć dwóch patronów. Pierwszym z nich jest Antoni Ulatowski ps. "Wacław", który od wybuchu II wojny światowej gromadził i zabezpieczał broń pozostawioną przez żołnierzy polskich. Był też komendantem placówki Tuchów Narodowej Organizacji Wojskowej. W 1943 r. w czasie próby jego aresztowania przez Gestapo zginęli matka Antoniego i najstarszy brat - ks. Roman Ulatowski. On sam został wtedy przerzucony do Krakowa. 6 października 1944 r. Antoni, w czasie próby aresztowania jego kolegów, ostrzelał 7-osobowy patrol niemieckich żandarmów. Został wtedy ranny w brzuch i trafił do siedziby Gestapo przy ul. Pomorskiej. W czasie przesłuchania gestapowcy uzależniali udzielenie mu pomocy medycznej od wyjawienia tajemnic konspiracji. Gdy odmówił, został wrzucony do jednej z cel, gdzie zmarł na skutek wykrwawienia.
Drugim z patronów jest Tadeusz Surzycki, który był współtwórcą konspiracyjnej organizacji Stronnictwa Narodowego w woj. krakowskim. Został aresztowany przez Gestapo w 1940 r. Początkowo był przetrzymywany w więzieniu na Montelupich, a następnie trafił do obozu w Oświęcimiu, gdzie zginął 19 lutego 1941 r.
Dni Pamięci Ofiar Gestapo rozpoczną się w piątek o godz. 9 Mszą św. w kościele św. Szczepana, a o godz. 10 na ul. Pomorskiej odbędzie się apel ku czci ofiar z udziałem żołnierzy Wojska Polskiego. O godz. 11 wystartuje natomiast gra miejska, a pół godziny później w oddziale MHMK przy ul. Pomorskiej rozpocznie się konferencja naukowa. O godz. 17.15 na pl. Inwalidów zostanie też otwarta wystawa plenerowa. W sobotę o godz. 10, 14 i 16 będzie można zwiedzać stałą wystawę "Krakowianie wobec terroru 1939-1945-1956" i byłe cele aresztu Gestapo przy ul. Pomorskiej (konieczna jest rejestracja - szczegóły na: www.mhk.pl), a o godz. 11 posłuchać opowieści Marii Kacykowskiej o jej ojcu Władysławie Gałce.
W kolejny weekend września muzeum zachęca, by wspólnie, już po raz 8., zajrzeć do Nowej Huty. Dla osób, które przyjmą zaproszenie, przygotowano wycieczki autokarowe śladami II wojny światowej, gry miejskie, które przeniosą wszystkich w czasie do epoki PRL, zwiedzanie fortów Grębałów i Krzesławice, a także wycieczkę pod hasłem: "Kryminalna Nowa Huta".
Jak zapowiada Michał Niezabitowski, dyrektor MHMK, jesień przyniesie też ze sobą kilka ciekawych wystaw. - 16 września w Pałacu Krzysztofory otwarta zostanie ekspozycja "Troki w Krakowie: Zamki Wielkiego Księstwa Litewskiego". Ta wystawa jest o tyle ważna, że inicjuje współpracę z Litwą, gdzie podejmowanie tematów związanych z historią nie jest łatwe - mówi M. Niezabitowski.
Z kolei 1 października, również w Pałacu Krzysztofory, odbędzie się wernisaż wystawy "Stara Lubowla", przedstawiającej ważną epokę w dziejach Spisza.
12 października w Fabryce "Emalia" Oscara Schindlera otwarta zostanie z kolei wystawa "Jeńcy wojenni w Krakowie 1939-1945", a 16 listopada w oddziale Dzieje Nowej Huty planowane jest otwarcie ekspozycji "Sport w Nowej Hucie", opowiadającej zarówno o zasłużonych dla polskiego sportu zawodnikach (także olimpijczykach), jak i o perspektywach sportowych w tej dzielnicy Krakowa.
Ważnym jesiennym akcentem w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa jest co roku osadzanie chochoła w bronowickiej Rydlówce. W tym roku wydarzenie odbędzie się 21 listopada i jego uczestnicy znów spróbują odpowiedzieć na pytanie, na ile Kraków jest dla nas ważny, a na ile jest słomiany...