Co to był za widok! Parowóz o znakach Ty42-107 przemierzył w sobotę szlak z Krakowa do Wadowic i z powrotem. Uświetnił w ten sposób 10-lecie Szlaku Papieskiego.
To nie był zwykły przejazd. Wszak to rzadka okazja, aby znaleźć się w wagonie pamiętającym czasy przedwojenne, a do tego jeszcze ciągniętym przez parowóz, wydającym dźwięki niemal jak z wierszyka Tuwima.
Małopolskie Szlaki Turystyki Kolejowej cieszą się sporą popularnością, o czym świadczy fakt, że bilety na pociągi retro sprzedają się jak świeże bułeczki. Od tego roku kursy pociągów retro są realizowane w ramach wspólnego projektu Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei, Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce, PKP Cargo i przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego, oraz we współpracy z samorządami lokalnymi i organizacjami z terenu Małopolski.
- Proponujemy nowy sposób spędzania wolnego czasu i zwiedzania zakątków naszego województwa. Okazuje się, że nasza propozycja to strzał w dziesiątkę. Nawet turyści ze Stanów Zjednoczonych czy Australii rezerwują bilety na pociągi retro - mówi Łukasz Wideł, prezes Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei. To grupa kilkudziesięciu pasjonatów, także kobiet, którzy kupili sobie nawet stare kolejarskie stroje i ubierają je na każdy przejazd pociągiem retro.
Całodzienny kurs pociągu retro z Krakowa do Wadowic przebiegał z licznymi atrakcjami. Zresztą sama obecność parowozu na dworcu kolejowym Kraków Główny wzbudziła sporo zaciekawienia. Tak też było na innych stacjach. A Ty42-107 stała obok takich składów jak pendolino czy ekspresy InterCity.
W drodze do Wadowic dłuższy postój był w Kalwarii, gdzie na podróżnych czekała orkiestra, lokalni samorządowcy, mieszkańcy ubrani w kalwaryjskie stroje. Gospodynie przygotowały zaś niezwykle dużo smakołyków. Hucznie przywitano także parowóz i historyczne wagony z lat 1920-1935 na stacji w Wadowicach. Podróżnych częstowano papieskimi kremówkami. Dla wszystkich chętnych w czasie postoju była możliwość zwiedzania miasta wraz z przewodnikiem. Chętnych było sporo.
Przed odjazdem w drogę powrotną, parowóz pojechał jeszcze do pobliskiego Andrychowa. W niedzielę 2 października pociąg retro można spotkać na trasie Chabówka-Sucha Beskidzka-Żywiec-Sucha Beskidzka-Chabówka. Ciekawie zapowiada się także przejazd 17 października z Chabówki do Nowego Sącza. To jedna z najbardziej malowniczych tras kolejowych w naszym kraju, na której zachowała się infrastruktura z przełomu XIX i XX wieku.
Nowosądeckie Stowarzyszenie Miłośników Kolei organizuje także przejazd pociągu retro 11 listopada na trasie Chabówka-Nowy Sącz-Chabówka. Będzie to "Pociąg Wolności". Ostatni kurs zaplanowano na mikołajki. Zimowy pociąg retro z Chabówki do Zakopanego i z powrotem wyruszy 4 grudnia. Na ten ostatni termin są jeszcze bilety.