Przyjaciel Boga z nami

– Przyjechaliśmy tu z potrzeby serca – mówili pielgrzymi z całej Polski.

Przyprowadził mnie tu dziś przede wszystkim Pan Bóg, jednak po ludzku patrząc, łatwiej jest zbliżać się do Niego, mając wzór w konkretnym, świętym człowieku – mówiła Weronika, która studiuje w Krakowie. Państwo Aleksandra i Marian z Niepołomic do św. Jana Pawła sentyment czują z pewnego, bardzo osobistego powodu. – W roku, w którym Jan Paweł II został wybrany na papieża, braliśmy ślub. Potem uczestniczyliśmy w pierwszej pielgrzymce do Polski, a gdy byliśmy na Błoniach, żona zemdlała, bo była w ciąży. Wierzymy, że nasz syn Tomasz, który dziś jest dominikaninem, został wtedy namaszczony przez Pana Boga – mówią.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..