Nowy rok akademicki Uniwersytet Papieski Jana Pawła II zainaugurował Mszą św., której 20 października, we wspomnienie św. Jana Kantego i dwa dni przed wspomnieniem patrona uczelni, przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz.
Data uroczystości wybrana została nieprzypadkowo - św. Jan Kanty, główny patron archidiecezji krakowskiej i miasta Krakowa, był bowiem profesorem Wszechnicy Jagiellońskiej. Był również człowiekiem o wielkim i miłosiernym sercu.
Nieprzypadkowo również słowo Boże przypadające na dziś mówiło o miłosierdziu, które zawsze powinno być naszą postawą wobec drugiego człowieka i być wyrazem naszej wiary, która bez uczynków jest martwa.
Co więcej, w dzisiejszej Ewangelii Jezus mówi słowa, które stały się hasłem kończącego się za miesiąc Nadzwyczajnego Jubileuszu i Roku Świętego Miłosierdzia: "Bądźcie miłosierni, jak Ojciec" (w pełnej wersji: "Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny"). Jak podkreślał kard. Dziwisz, żywy komentarz do tych słów napisał swoim życiem św. Jan Kanty. Zauważył on również, że krakowski Kościół zapisał piękne karty w księdze miłosierdzia naszego miasta, bowiem to właśnie tu żyli i działali wielcy święci: św. Królowa Jadwiga, sługa Boży ks. Piotr Skarga, czy św. Brat Albert Chmielowski.
Również kardynał Karol Wojtyła - św. Jan Paweł II - był człowiekiem miłosierdzia. - Jako metropolita krakowski w trudnych czasach dyskretnie pomagał wielu rodzinom, również pracownikom nauki i studentom. Świadczę o tym, bo często byłem pośrednikiem w tych sprawach - opowiadał metropolita krakowski dodając, że patron uniwersytetu przeszedł do historii jako Papież Bożego Miłosierdzia.
- Znamy jego zaangażowanie w przybliżenie Kościołowi orędzia miłosierdzia, jakie rozległo się z krakowskich Łagiewnik za sprawą św. s. Faustyny. To był początek. Potem przyszła kolej na papieskie Magisterium, w które wpisała się również encyklika "Dives in misericordia" - mówił kardynał.
Zdaniem kard. Dziwisza w posługę miłosierdzia może i powinna być także wpisana misja Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła w Krakowie.
- Uczciwe, rzetelne poszukiwanie najgłębszej prawdy o Bogu, o człowieku i o otaczającym go świecie, następnie dzielenie się tą prawdą jest gestem miłości i miłosierdzia wobec wszystkich, a zwłaszcza młodych ludzi, poszukujących sensu życia i swojego miejsca w świecie. Kościół od niepamiętnych czasów pełnił tę rolę i jemu przecież zawdzięczamy powstanie europejskich uniwersytetów - ośrodków refleksji i kultury ubogacającej życie człowieka, otwierającej go na Absolut - tłumaczył metropolita.
To wszystko otwiera więc przed UPJPII pole do działania. - Przykładem na to jest m.in. tocząca się w Polsce ostra debata, dotykająca prawa do życia nienarodzonych, ich niezbywalnej godności jako ludzkich istot. Jest nad czym pracować, aby pomagać ludziom odróżniać dobro od zła, prawdę od fałszu, miłość od osobistego i zbiorowego egoizmu - apelował.
Dobrze więc, że Światowe Dni Młodzieży Kraków 2016 pokazał, że mamy w Polsce młodych ludzi gotowych kierować się w życiu Ewangelią, aby przemieniać nasz świat, czyniąc go bardziej braterskim i solidarnym.
- Możemy i powinniśmy docierać do młodych na wyższych uczelniach, do ich umysłów i serc, aby pomagać im w przygotowaniu się do podjęcia służby, do bycia solą ziemi i światłością naszego niespokojnego i podzielonego świata - prosił kardynał życząc całej społeczności UPJPII wytrwałości w poszukiwaniach prawdy i w dzieleniu się nią przez słowo pisane i żywe słowo.
Jak również zauważył metropolita, choć UPJPII to młody uniwersytet (papież Benedykt XVI erygował go 19 czerwca 2009 r.), to jednak wyrasta z wielowiekowej tradycji krakowskiego środowiska teologicznego, skupionego wokół Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, który następnie dał początek Papieskiej Akademii Teologicznej.
W Mszy św. w kolegiacie akademickiej św. Anny oraz w gali w Filharmonii Krakowskiej wzięli udział krakowscy biskupi, przedstawiciele krakowskich uczelni oraz szkół wyższych z innych miast, a także cała wspólnota akademicka Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, na czele z rektorem i senatem.