Dla wymagającej widowni, którą w większości stanowiły dziś dzieci, tancerze Baletu Dworskiego "Cracovia Danza" przygotowali coś specjalnego - nową odsłonę bajki "Śpiąca królewna".
W niedzielę 4 grudnia w Filharmonii Krakowskiej odbyła się wielka bajkowa premiera w wykonaniu tego baletu. Pięknym barokowym tańcem przeniósł najmłodszych wprost na królewski dwór, gdzie swoje życie wiodła młoda królewna Aurora. Była ona darem dla rodziców od zaprzyjaźnionych z nimi wróżek. Kiedy dziewczyna obchodziła swoje 18. urodziny, na jej cześć wystawiono wielki bal. Niestety, jednej z wróżek zapomniano nań zaprosić. Z zemsty zła wróżka przygotowała dla Aurory przykry prezent - królewna ukłuła się wrzecionem i zasnęła na 100 lat.
W niedzielę maluchy z zafascynowaniem śledziły losy bajkowych postaci. Bez wątpienia zakochały się w nowej odsłonie uwielbianej przez nich bajki, a ich ulubionym fragmentem był... wielki bal. - Bardzo mi się podobał ten spektakl. Taniec był piękny, a ja, kiedy siedziałam na widowni, myślałam tylko o tym, że chciałabym być razem z tancerzami na scenie - mówiła 10-letnia Ola.
- Takie przedstawienie bajki to dobry sposób, żeby w dzieciach pobudzić wyobraźnię. W końcu trzeba ją mieć, żeby balet zrozumieć - mówiła pani Antonina, babcia Uli.
Nie sposób nie wspomnieć pięknych, obszernych sukien, które z pewnością marzyły się niejednej dziewczynce siedzącej na widowni. Fantazyjne stroje i dopracowane rekwizyty nadały przedstawieniu teatralnego charakteru. - Dla nas teatr bez słów oznacza umiejętność połączenia techniki tańca z ekspresją. Balet dworski ma w swoim składzie wspaniałych tancerzy, którzy nie dość, że operują techniką tańca klasycznego i barokowego, to jeszcze dysponują szerokim wachlarzem emocji i uczuć - mówił Dariusz Brojek, choreograf nowego spektaklu i tancerz "Cracovia Danza".
Spektakl powstał na podstawie opowiadania Charlesa Perraulta. Jak tłumaczył choreograf, artyści chcieli nieco odejść od tradycyjnego przedstawienia tej opowieści. Kroki z barokowych traktatów uzupełniono więc elementami współczesnych technik tańca. Najważniejsze jednak było to, by ukazać widzom barokowy świat, dobrze przecież znany autorowi bajki. Dużą rolę odegrała w tym muzyka, ponieważ w spektaklu wykorzystano utwory największych barokowych kompozytorów, takich jak J.B. Lully czy J.P. Rameau.
I choć opowieść ta pochodzi z XVII wieku, niewątpliwie jest aktualna również dzisiaj. - Myślę, że to jest historia dla wszystkich młodych widzów, opowiada bowiem o dorastaniu i o tym, że nieraz trzeba poczekać, aż zjawi się książę. Musimy być w życiu cierpliwi i wierzyć w szczęśliwe zakończenie - zauważył D. Brojek.
Balet Dworski "Cracovia Danza" w tym roku świętuje jubileusz. Już od 10 lat tancerze swoimi występami na najwyższym poziomie wprawiają w zachwyt widzów. Właśnie z tej okazji przez cały rok członkowie zespołu organizowali różnego rodzaju happeningi i pojawiali się w niecodziennych miejscach. Swój jubileusz postanowili zakończyć w prawdziwie bajkowym stylu, podbijając serca najmłodszych widzów. Podobnie rozpoczną kolejny, 11. rok swojej działalności. Zaledwie za kilka tygodni - 25 stycznia - "Śpiąca królewna" pojawi się również na deskach Teatru Variété.