„Franciszki” ulicy przyszły do papieża

Choć minęło kilka tygodni, podopieczni Dzieła Pomocy św. Ojca Pio, mężczyźni bez domu, którzy na zaproszenie papieża pojechali do Rzymu, wciąż z przejęciem opowiadają o kilku dniach pielgrzymowania.

Pan Janusz to postawny mężczyzna, ogolony na łyso, na przedramieniu ma tatuaż. Na hasło: „Rzym” w jego oczach pojawiają się łzy. Jako jeden z nielicznych miał okazję dotknąć Ojca Świętego – wyciągnął rękę, kiedy Franciszek przechodził obok tłumu pielgrzymów, a papież ją uścisnął. Z tego ułamka chwili zapamiętał, że papież miał zimną dłoń. Dla wielu z 32 bezdomnych mężczyzn, podopiecznych krakowskiego Dzieła Pomocy św. Ojca Pio, którzy 9 listopada wyruszyli w podróż, by wziąć udział w Europejskich Rekolekcjach Radości i Miłosierdzia, była to nie tylko pierwsza wizyta we Włoszech, ale w ogóle pierwszy wyjazd za granicę. Na trzydniowe spotkanie w ramach Roku Miłosierdzia zaprosił ubogich, bezdomnych, wykluczonych i bezrobotnych papież Franciszek. Przyjechało kilka tysięcy osób z całej Europy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..