Chodzi o proces wytoczony niemieckiej telewizji ZDF przez b. więźnia Auschwitz Karola Tenderę. Pozew przeciw stacji złożył on po tym, jak na ich stronie internetowej przy zapowiedzi programu dokumentalnego "Verschollene Filmschatze. 1945. Die Befreiung der Konzentrationslager" użyto właśnie określenia "polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz". K. Tendera domagał się przeprosin oraz zakazu używania sformułowania "polskie obozy zagłady".

W kwietniu sąd okręgowy oddalił pozew, uznając że co prawda doszło do naruszenia dóbr osobistych, ale "powód został skutecznie przeproszony" - dwukrotnie w listach przesłanych w 2013 roku na ręce jego pełnomocnika oraz w oświadczeniu zamieszczonym 11 kwietnia na stronie internetowej ZDF.

Pełnomocnik Karola Tendery od razu zapowiedział apelację. Do sprawy przystąpił także Rzecznik Praw Obywatelskich. "Ze względu na formę naruszenia - na publicznie dostępnej stronie internetowej - za właściwe nie można bowiem uznać przeprosin listownych, skierowanych wyłącznie do powoda (za pośrednictwem jego pełnomocnika)" - uzasadniał RPO. Z kolei oświadczenie zamieszczone na stronie internetowej ZDF na krótko przed rozprawą w opinii RPO "stanowiło raczej sprostowanie a nie przeprosiny" ponieważ nie było skierowane bezpośrednio do powoda, jest niewidoczne po wejściu na stronę internetową i dostępne wyłącznie w języku niemieckim.

Stanowisko to podzielił w czwartek 22 grudnia Sąd Apelacyjny w Krakowie, który nakazał niemieckiej telewizji ZDF przeproszenie Karola Tendery na stronie internetowej stacji.

Czytaj także:

• Pozew o "polskie obozy oddalony"