Jak śpiewają w swoim hymnie podhalańscy druhowie, „Łorłym być – to jest wyzwanie”.
Ksiądz Przemysław Cios przez trzy lata był wikarym w parafii NMP Królowej Polski w Cichem-Miętustwie i jako jedyny kapłan w archidiecezji krakowskiej pełnił funkcję drużynowego I Podhalańskiej Drużyny Harcerzy „Orły”. Kapłan podkreśla, że założona przez niego drużyna to nie kolejna grupa parafialna. – O taki skrót myślowy bardzo łatwo. Moja służba jako drużynowego była wykonywana w czasie wolnym. To było nie tyle duszpasterstwo, co działalność społeczna – przekonuje ks. Cios. Podstawowym celem było wychowanie człowieka metodą harcerską w myśl Przyrzeczenia i Prawa Harcerskiego „do świadomej postawy obywatelskiej w poczuciu współodpowiedzialności za losy własnej rodziny, narodu i państwa polskiego”. Ksiądz drużynowy zaznacza jednocześnie, że harcerstwo może świetnie współgrać z duszpasterstwem. – Działalność poważnego harcerstwa opiera się na wartościach chrześcijańskich i z nich wypływa. Świetnie ujął to twórca światowego skautingu sir Robert Baden-Powell, który powiedział: „Jeżeli nasz skauting miałby być bez Boga, lepiej żeby go nie było” – zaznacza ks. Przemysław.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.