Na cmentarzu w podkrakowskiej Skawinie ekshumowano dziś prochy mjr. Zbigniewa Paliwody ps. "Jur", żołnierza powojennego podziemia niepodległościowego, przedostatniego z żyjących do niedawna podkomendnych mjr. Józefa Kurasia "Ognia". Ciało "Jura" zostało omyłkowo skremowane a urnę z prochami pochowano w grobie innej rodziny.
Ekshumacja odbyła się na zlecenie prokuratury Kraków Śródmieście-Wschód, która prowadzi śledztwo z paragrafu Kodeksu Karnego mówiącego o znieważeniu zwłok. Nie jest na razie znany nowy termin pogrzebu mjr. Paliwody.
87-letni mjr Paliwoda zmarł 20 grudnia ubiegłego roku w podkrakowskich Mogilanach. Jego pogrzeb miał się odbyć 28 grudnia na krakowskim cmentarzu Batowickim. Przed pogrzebem okazało się jednak, że okazane rodzinie ciało nie jest ciałem „Jura”. Przeprowadzone dochodzenie wykazało, że doszło do omyłki i zakład pogrzebowy wydał ciało kombatanta innej rodzinie, która je spopieliła i urnę z prochami pochowała w swoim grobie rodzinnym.
Zbigniew Paliwoda urodził się 4 października 1929 r. w Krakowie. Jako kilkunastoletni chłopiec został zaprzysiężony na żołnierza Armii Krajowej. Po wojnie znalazł się w krakowskiej grupie tzw. Ruchu Oporu Armii Krajowej (ROAK), która pod koniec 1945 r. podporządkowała się działającemu na Podhalu mjr. Józefowi Kurasiowi "Ogniowi", stając się VI kompanią jego zgrupowania.
Był ostatnim żyjącym uczestnikiem brawurowej akcji uwolnienia więźniów politycznych z krakowskiego więzienia św. Michała, którą jego kompania przeprowadziła 18 sierpnia 1946 r. Więziono go potem i torturowano. Był również przedostatnim z żyjących do niedawna żołnierzy "Ognia", którego znał osobiście.
5 lutego 2016 roku prezydent RP Andrzej Duda osobiście wręczył mu Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczył go za "wybitne zasługi na rzecz środowisk kombatanckich, za pielęgnowanie pamięci o najnowszej historii Polski".
Czytaj także: