Obowiązuje natomiast profilaktyka, która potrwa ok. trzech tygodni. Po zlikwidowaniu ogniska ptasiej grypy miejskie służby uspokajają mieszkańców Krakowa.
- Wirus jest nieszkodliwy dla człowieka, jednak musimy podjąć działania, które uniemożliwią ewentualne jego rozprzestrzenienie się - wyjaśnia Kazimierz Żak, powiatowy lekarz weterynarii w Krakowie.
Z tego powodu Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu na wyjazdach z tzw. strefy zapowietrzenia rozstawił maty dezynfekcyjne, przez które musi przejechać każdy samochód. Znajdują się one na skrzyżowaniach: ul. Petrażyckiego przy Libertowskiej, Spacerowej przy Babińskiego, ks. Trockiego przy Skotnickiej, Skotnickiej przed węzłem od strony Skawiny, na Kozienickiej, na ul. Dąbrowa, na ul. Bogucianka. Maty nie zostały jednak rozłożone na chodnikach.
Na placach targowych obowiązuje z kolei zakaz handlu jajami i drobiem. Na granicach stref pojawiły się także tablice informacyjne.
Przypomnijmy. Wirus ptasiej grypy stwierdzono w stadzie kur w Krakowie przy ul. Warchałowskiego. Ognisko wirusa zostało zlikwidowane przez służby weterynaryjne, a zgodnie z procedurami, w ramach działań prewencyjnych zapobiegających rozprzestrzenianiu się wirusa, rozporządzeniem wojewody wyznaczono na terenie Krakowa dwie strefy - zagrożenia i zapowietrzenia (w promieniu trzech kilometrów od ogniska wirusa - na jej granicach pojawiły się znaki informacyjne).
Państwowa Inspekcja Sanitarna zachęca też, by - w celu zminimalizowania jakiegokolwiek ryzyka - unikać bezpośredniego kontaktu z ptactwem, a więc nie dotykać ptaków (a jeśli to konieczne, należy używać jednorazowych rękawiczek), unikać kontaktu z ptasimi odchodami (np. podczas mycia samochodu czy okien), dokładnie myć naczynia, noże i deski, które miały kontakt z surowym mięsem drobiowym, mięso drobiowe i jaja poddawać po obróbce termicznej, powstrzymać się od jedzenia surowych jaj.
Mięso i jaja należy natomiast kupować w sklepach i budkach, gdzie jest gwarancja nadzoru sanitarnego, a nie od przypadkowych handlarzy na placach targowych.