O tym, jak w różnych wiekach podchodzono do pojęcia duszy, dyskutowano 23 stycznia w księgarni De Revolutionibus.
- Antropologia semicka jest monistyczna. Ma wprawdzie pewien dualizm, bo są w niej własności cielesne i własności duchowe (ożywiające), ale to nie są odrębne dwie jednostki, to nie jest ciało i duch, czy ciało i dusza - mówił Marcin Majewski, wykładowca przedmiotów biblijnych i języka hebrajskiego na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. - Człowiek jednocześnie jest ciałem i duchem - tłumaczył biblista.
Zaznaczył, że we współczesnej teologii pojęcie duszy jest potrzebne, by uzasadnić życie człowieka po śmierci. Nie pojawia się ono jednak przy opisach powołania człowieka i jego życia na ziemi.
Michał Wilk, biblista, założyciel oraz redaktor naczelny portalu Orygenes+, zaprezentował natomiast postrzeganie duszy w świecie grecko-rzymskim.
- Greka wprowadza w kontekst biblijny pewną nowość - mówił. - To są generalnie trzy cechy, które w filozofii greckiej przydawano duszy. Po pierwsze była ona pochodną nieśmiertelności. Po drugie Grecy podkreślali jej niematerialność. Trzecia koncepcja to fakt stworzenia duszy z niczego, czyli słynne "creatio ex nihilo" - tłumaczył M.Wilk.
Ks. Wojciech Grygiel, filozof i wykładowca UPJPII, opowiadał, jak duszę charakteryzują nauki współczesne.
- Dualizm w miarę postępu nauki się zaciera. Pojęcie duszy jak gdyby ginie, ponieważ gdy popatrzymy na współczesne nauki kognitywne, okazuje się, że wiele z tych funkcji, które "pakowano" w pojęcie duszy (rozum, wolna wola), stają się funkcjami mózgu - stwierdził ks. Grygiel.
Zwrócił także uwagę na to, że potocznie uważa się, że ciało i dusza to dwie odrębne rzeczywistości. Jednak są one jakoś są ze sobą związane: po pracy intelektualnej pojawia się zmęczenie fizyczne, tak jak po wysiłku fizycznym „ciężej się myśli”.