Podczas aukcji charytatywnej na rzecz artystów znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej puchar Kamila Stocha zlicytowano za 5 tys. złotych!
Aukcja ta była częścią koncertu charytatywnego "Groj, muzycko, groj! Miłość ceko na nos!", zorganizowanego już po raz 9. przez Fundację Anny Dymnej "Mimo Wszystko".
- Miłość jest naszym drogowskazem. Ona nadaje sens naszemu życiu, dodaje nam sił, pomaga przenosić góry i przezwyciężać trudności. Zawsze czeka na nas, ale musimy się na nią otworzyć - mówiła w niedzielny wieczór 11 stycznia Anna Dymna.
Sala Filharmonii Krakowskiej, w której odbywał się koncert, wypełnili ludzie o bardzo dobrych sercach, którzy poprzez zakup biletów na to wydarzenie lub podczas późniejszej licytacji postanowili wspomóc potrzebujących.
- Każdą akcję charytatywną trzeba wspierać! Przecież każdy z nas może nagle stać się jednym z potrzebujących - dzisiaj chodzimy, jesteśmy w pełni sprawni, ale nikt z nas nie wie, co czeka nas jutro. Taki koncert to świetny pomysł, bo nie dość, że możemy dać coś innym, to sami możemy choć przez chwilę delektować się odrobiną kultury w tym zagonionym życiu - mówiła Monika z Krakowa.
Podczas aukcji licytowano przedmioty, podarowane przez znanych polityków, artystów, sportowców i osoby duchowne. - Dostaliśmy wiele przedmiotów od ludzi, którzy się różnią i być może nawet na co dzień się nie lubią i ze sobą walczą. Jednak tutaj odnalazła się taka przestrzeń, gdzie to wszystko jest nieistotne. Liczy się to, że chcemy zrobić coś dla innych, dlatego to jest takie piękne spotkanie - wyjaśniła Anna Dymna.
Najcenniejszym przedmiotem okazał się puchar, który Kamil Stoch wywalczył 22 stycznia 2017 roku podczas zawodów Pucharu Świata w Zakopanem. Zwycięzca licytacji wycenił go aż na 5 tys. złotych. Niewiele mniej, bo 4 tys. złotych zapłacono za wieczne pióro "Mały Książę" i egzemplarz "Małego Księcia" z 1958 roku podarowany przez wolontariuszy Fundacji "Mimo Wszystko". Z kolei za 3,6 tys. wylicytowano rysunek Wiesława Dymnego, nalewkę pigwową przygotowaną przez Annę Dymną oraz góralską ciupagę, którą Anna Dymna dostała w 2012 roku.
To nie wszystko - trzy medale przekazane przez papieża Franciszka łącznie osiągnęły kwotę 2,8 tys. złotych. Dwa z nich (brązowy i srebrny) upamiętniały Jubileuszowy Rok Miłosierdzia, z kolei jeden brązowy wydano na pamiątkę wizyty apostolskiej Ojca Świętego w Polsce przy okazji Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016.
Nowych właścicieli znalazły też filiżanka i broszka podarowane przez premier Beatę Szydło, obraz przekazany przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę, apaszka podarowaną przez Pierwszą Damę Agatę Dudę czy zegar przekazany przez kard. Stanisława Dziwisza.
Przedmioty, których nie udało się zlicytować podczas niedzielnego spotkania zostaną wystawione na aukcję internetową za pośrednictwem serwisu www.charytatywni.allegro.pl. Licytacja potrwa do końca marca. Podczas niedzielnej aukcji w filharmonii udało się zebrać blisko 44 tys. zł, jednak kwota ta może wzrosnąć, ponieważ do puli dołączony zostanie zysk ze sprzedaży biletów na koncert oraz kwoty wylicytowane na aukcjach internetowych.
Dochód z akcji zostanie przekazany na leczenie i rehabilitację trzech artystów znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej. W tym roku fundacja Anny Dymnej wspomoże Andrzeja Brandstattera, muzyka zmagającego się ze stwardnieniem rozsianym, od lat związanym z kulturą góralską, Adama Moszumańskiego, członka zespołu Anawa oraz Wawele, dotkniętego chorobą Parkinsona oraz Macieja Negreya, kompozytora i muzykologa, u którego zdiagnozowano nowotwór trzustki.
Niedzielną aukcję poprowadziła Anna Dymna wraz z Bronisławem Majem. W czasie koncertu poprzedzającego licytację na deskach Filharmonii Krakowskiej wystąpiły zespoły Białcanki i Hajlandery oraz Chór Chłopięcy Filharmonii Krakowskiej. Wieczór zakończył się natomiast koncertem zespołu Zakopower.