Pokaz nabytków odbył się dziś w Pałacu Krzysztofory, głównej siedzibie MHMK. - Taka prezentacja jest zawsze dniem naszego święta. Muzea bowiem są dla zwiedzających, dla publiczności, dla społeczeństwa, ale służą społeczeństwu poprzez gromadzenie świadectw przeszłości, które my sami nazywamy muzealiami - powiedział Michał Niezabitowski, dyrektor MHMK.

Cenność nabytków nie musi się wyrażać w ich wysokiej wartości artystycznej. Muzealia mogą mieć również dużą wartość dokumentacyjną. - Tak jest m.in. z negatywami fotografii Mariana Plebańczyka, Janusza Podleckiego i Józefa Lewickiego, dokumentujących życie codzienne Krakowa od lat 30. do 70. ub. wieku - tłumaczył Jarosław Kazubowski, krakowski historyk sztuki i publicysta.

Niekiedy jednak wartość dokumentalna łączy się z wartością artystyczną, tak jak w przypadku obrazu "Pensjonarki na Podzamczu" pędzla Wojciecha Weissa (1875-1950). - Namalowany w 1897 r., jest przykładem młodzieńczej twórczości. Jest również źródłem ikonograficznym dokumentującym ówczesny wygląd fragmentu Plant w okolicach Wawelu oraz podwawelską edukację dziewcząt na przełomie XIX i XX wieku - dodał J. Kazubowski.

Pod koniec XIX w. w Krakowie działały rozmaite instytucje edukacyjne kształcące młode dziewczęta, zwane potocznie pensjonarkami. Świadectwem ich działalności jest wspomniany obraz Weissa, jedno z jego 4 dzieł, o które wzbogaciło się MHMK. - Żartobliwym komentarzem do tego obrazu, przedstawiającego pensjonarki idące Plantami na Podzamczu, mógłby być fragment wierszyka Tadeusza Boya-Żeleńskiego ze "Słówek": "Nie masz nic milszego ponad/ Ciągnący żeński pensjonat./ Sunie sznurkiem przez plantacje,/ W ciszy, z wolna, uroczyście -/ Zielono, pachną akacje,/ Słońce gzi się poprzez liście -/ Ciągnie podwójny sznureczek/ Takich przemiłych owieczek" - przypomniał J. Kazubowski.

Większość nowych nabytków muzealnych MHMK to dary. Prócz wspomnianych obrazów Weissa i fotografii, zbiory muzeum wzbogaciły m.in. obrazy Piotra Stachiewicza i Kazimierza Mikulskiego, popiersie Józefa Piłsudskiego dłuta Konstantego Laszczki, dokument podpisany przez króla Stanisława Augusta oraz bite jednostronnie srebrne monety, tzw. brakteaty z przełomu XII i XIII w. Widnieją na nich napisy hebrajskie. Wchodziły w skład tzw. skarbu krakowskiego - zbioru monet średniowiecznych, odnalezionego w Krakowie w latach 90. XX w. i potem rozproszonego. Kolejne monety z tego źródła wypływają na aukcjach internetowych.

Wybrane nabytki MHMK można będzie do 15 marca oglądać w piwnicach skrzydła zachodniego Krzysztoforów (Kraków, Rynek Główny 35).