Do poniedziałku 1 maja potrwa w Krakowie Kongres Duchowości Młodych "Inspirowani Kalasancjuszem", który u oo. pijarów zgromadził kilkadziesiąt młodych osób.
Okazją do tego spotkania jest przeżywany w tym roku jubileusz 400-lecia istnienia zakonu pijarów. To zmotywowało duchownych, żeby przypomnieć niezbyt znaną w Polsce postać św. Józefa Kalasancjusza, założyciela zakonu. - Chcielibyśmy zwrócić uwagę również na przeżywanie jego relacji z Bogiem. Będziemy więc mówić o tym, czym jest duchowość oraz jak święty realizował ją w swoim życiu. Ufamy, że to zainspiruje młodego człowieka do piękniejszej relacji z Bogiem - tłumaczy o. Tomasz Abramowicz, współorganizator trwającego spotkania młodych.
Do udziału w wydarzeniu zgłosiło się 65 uczestników z różnych stron Polski. By dzielić się swoją wiarą, przyjechali m.in. z Pomorza, Warszawy czy Jeleniej Góry. Swoją wiedzą na temat Kalasancjusza podzielić się chciała nawet młodzież z Austrii. - Szukam tu wskazówek duchowych, jakie dla siebie znalazł Kalasancjusz, żeby służyć Bogu. Chcę rozwinąć swoją duchowość jak on - mówił Andrzej Żarnowski, tegoroczny maturzysta.
Aby pomóc młodym w odkryciu swojej duchowości, zaplanowano szereg konferencji i warsztatów, podczas których poruszone zostaną istotne dla świętego kwestie, takie jak asceza, pasyjność czy post. Nie zabraknie też czasu na rozrywkę, której dostarczy m.in. koncert zespołu ElendeS.
- Asceza w czasach Kalasancjusza była tematem szeroko poruszanym. Ona może pomóc nam czegoś się o sobie dowiedzieć, a przecież w młodych ludziach jest takie pragnienie, żeby poznać swoje ograniczenia i możliwości - uważa o. Jacek Wolan, duszpasterz akademicki i współorganizator kongresu.
To właśnie on postara się wprowadzić młodych w temat tak bliski św. Kalasancjuszowi. Oprócz konferencji przygotował dla nich również ćwiczenia duchowe. - Chodzi tu o szukanie ciszy i takiej wyjątkowej przestrzeni, żeby nawiązać relację z Bogiem. Ostatnie chwile warsztatów poświęcimy na milczenie, by zakosztować tego, po co tak naprawdę wchodzimy w ciszę - wyjaśnił.
Organizatorzy kongresu mają świadomość, że dziś młodzi ludzie mogą czuć się zagubieni w wierze. Jak tłumaczą, najbardziej potrzebne jest im to, co najłatwiej się gubi, a więc sfera duchowości. - To nie jest prosty kongres, ponieważ trudno się mówi o wierze i coraz trudniej zainspirować młodego człowieka do spotkania z Chrystusem - przyznaje o. Abramowicz.
Uwagę na to zwraca również gość specjalny kongresu, o. Pedro Aguado, generał zakonu pijarów. - To prawda, że duchowość nie jest łatwym tematem, bo chodzi w niej o nasze spotkanie z Jezusem i tym, co ono w nas wywołuje. Dziś młodzi potrzebują wiarygodnych świadków, którzy swoim życiem wskażą im wartość, która wypełni ich serca - zauważył. - Bardzo się cieszę z tego kongresu, bo widzę, że jest to spotkanie świadków, które wyda owoce w swoim czasie - dodał na zakończenie.