– Gdy patrzę na moje życie z perspektywy lat, wiem, że doznałam cudownego uzdrowienia duszy. To Maryja wyprosiła mi tę łaskę – wspomina Marta.
Marka poznała na ostatnim roku studiów. Był duszą towarzystwa – inteligentny, przystojny, elokwentny, wrażliwy. Od razu pojawiło się między nimi gorące uczucie. Marek też od pierwszych chwil zakochał się w Marcie. Po kilku miesiącach postanowili, że zamieszkają razem. – Nie myśleliśmy o ślubie ani o tym, że to grzech. Oboje byliśmy na takim etapie życia duchowego, że nie przejmowaliśmy się przykazaniami, choć pochodziliśmy z bardzo religijnych rodzin – wspomina Marek. Zaraz po studiach oboje znaleźli dobrze płatną pracę. Marta rozpoczęła też studia doktoranckie. Wkrótce okazało, że jest w ciąży.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.