Chcemy zmieniać Stary Teatr

Marek Mikos, dyrektor nominat Narodowego Starego Teatru w Krakowie, ujawnia swoje plany. 1 września zastąpi kończącego swoją kadencję Jana Klatę.

W kierowaniu teatrem noszącym imię występującej tu niegdyś Heleny Modrzejewskiej, wesprze go jako kierownik artystyczny Michał Gieleta, związany m.in. ze scenami brytyjskimi.

- Chcemy zmieniać Stary Teatr. Skonfrontować jego mit związany z najlepszymi dokonaniami artystycznymi z tym, co najlepsze w teatrze współczesnym. Jesteśmy otwarci na wielonurtowość, na uwzględnianie rozmaitych estetyk teatralnych, by na scenie nie było monokultury artystycznej. Dlatego będziemy otwarci na współpracę z reżyserami i scenografami o zróżnicowanych wizjach scenicznych - powiedział Marek Mikos, publicysta i krytyk teatralny, wykładowca UPJPII, który wczoraj otrzymał nominację od prof. Piotra Glińskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Kadencja dyrektorska Mikosa potrwa 4 lata. Dyrektor przedstawił swoje plany repertuarowe na pierwszy sezon swojej kadencji. - Zostaną dostosowane do stanu finansów teatru, których jeszcze nie znam. Wśród premier chętnie widziałbym zarówno utwory współczesne, pisane z myślą o naszej scenie, jak i zróżnicowane utwory klasyczne. W przyszłym roku przypadnie 100. rocznica odzyskania niepodległości. Chcielibyśmy ją uczcić na scenie nie w sposób akademijny, lecz np przez prapremierę nowej sztuki. Co z tego wyjdzie - zobaczymy - dodał dyrektor elekt.

W programie maksimum premier znalazłyby się m.in. "Balladyna" Juliusza Słowackiego, "Profesor Bernhard" Artura Schnitzlera, "Żywot Galileusza" Bertolda Brechta, "Henryk V" i "Kupiec wenecki" Williama Szekspira, "Dziś wieczór improwizujemy" Luigiego Pirandella, adaptacja poematu "Ziemia jałowa" Thomasa Stearnsa Elliota, "Sceny z egzekucji" Howarda Barkera, "Nagle, zeszłego lata" Tennessee Williamsa, "Trojanki" Eurypidesa i "Kaśka kariatyda" Gabrieli Zapolskiej.

Nominacja nowego kierownictwa wywołała wiele emocji w zespole teatralnym. Obawy wzbudza m.in. fakt, że nowy szef Starego jest tzw. cywilem, jak określa się w slangu teatralnym ludzi którzy nie są aktorami lub reżyserami.

- Teatr jest wspólnotą. Można go skutecznie budować tylko razem. Zamierzam więc przekonywać do siebie i swoich planów także osoby nieprzekonane. "Nie lękajcie się!" - zwracam się do nich tak bliskimi dla mnie słowami Jana Pawła II - zaapelował dyr. Mikos.

Czytaj także:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..