Od dziś przez dwa i pół miesiąca przez ul. Grzegórzecką w Krakowie nie będą jeździły tramwaje. W połączeniu z wciąż trwającym remontem ul. Basztowej i skrzyżowania przy Dworcu Głównym PKP przyczyni się to do wielkich utrudnień komunikacyjnych w mieście.
Zamknięcie ul. Grzegórzeckiej dla tramwajów jest związane ze zleconą przez PKP przebudową przebiegającego nad tą ulicą zabytkowego wiaduktu kolejowego. Prace będące elementem rozbudowy linii kolejowych w centrum Krakowa rozpoczną się tam w poniedziałek 17 lipca. Mają potrwać do końca września. W tym czasie tramwaje nie będą kursowały od skrzyżowania ul. Dietla i Starowiślnej do Ronda Grzegórzeckiego. Zostanie jednak utrzymany, choć z ograniczeniami, ruch samochodowy, w tym autobusowy. Tramwaje będą wprawdzie kursowały po liniach objazdowych, dodane zostaną przy tym nowe linie zastępcze, niemniej wielu mieszkańcom będzie bardzo trudno dostać się z centrum miasta m.in. do Nowej Huty i z powrotem.
Dodatkowym utrudnieniem jest trwający do końca sierpnia remont ul. Basztowej i skrzyżowania przy Dworcu Głównym. Tam również nie kursują tramwaje. - Mieliśmy niewielkie pole manewru, bowiem remont przy Basztowej i dworcu PKP był konieczny, a wykonanie go w okresie letnim, kiedy jest mniejszy ruch samochodowy, było najdogodniejsze. W przypadku ul. Grzegórzeckiej dostosowaliśmy się do harmonogramu prac modernizacyjnych prowadzonych przez kolej - poinformował Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie.
Prace modernizacyjne prowadzone przez kolejarzy spowodują utrudnienia w dostaniu się do centrum Krakowa i wydostaniu się z niego także dla pasażerów pociągów. Będą one musiały bowiem omijać Kraków Główny. Modernizacja torowisk potrwa w sumie 4 lata.
Letnie prace przy wiadukcie nad Grzegórzecką nie tylko ułatwią w przyszłości przepustowość krakowskiego węzła kolejowego przez ułożenie dodatkowej pary torów, lecz także zmienią wygląd samego wiaduktu i jego okolic. Przed ułożeniem nowych torów część wiaduktu od strony Hali Targowej zostanie rozebrana. Po ułożeniu torów i odtworzeniu rozebranej częśc, stanie się on szerszy o 10 metrów. Nie koniec na tym. By umożliwić ułożenie nowych torów na odcinkach od ul. Kopernika do wiaduktu oraz od niego do ul. Miodowej, zlikwidowane zostaną istniejące tam do tej pory nasypy. Zastąpią je estakady.
- Będą uważnie obserwował te prace. Wiadukt nad ul. Grzegórzecką jest bowiem szacownym zabytkiem techniki, wybudowanym z cegły i kamienia na początku lat 60. XIX w. Ma charakterystyczne ozdobne elewacje z obu stron. Wojewódzki konserwator zabytków zgodził się na jego poszerzenie pod warunkiem odtworzenia rozebranej elewacji od strony Hali Targowej. Zobaczymy, jaki będzie rezultat finalny. Nie zazdroszczę jednak ludziom mieszkającym przy biegnącej wzdłuż torów ul. Blich. Po zlikwidowaniu nasypów i ułożeniu nowych torów pociągi jeszcze bardziej zbliżą im się do okien - mówi Jarosław Kazubowski, krakowski historyk sztuki i publicysta.