Na terenie parafii Najświętszej Marii Panny Królowej Polski przeprowadzona została udana operacja montażu i osadzenia ważącego około 17 ton hełmu, który zwieńczy wieżę budowanego od 2016 r. nowego kościoła.
- Budujemy nowy kościół na miejscu dwóch poprzednich, które zniszczył pożar - mówi ks. Roman Łędzki, proboszcz parafii na Woli Justowskiej. - To wielki dzień w historii parafii, bo po wstępnych pracach przygotowawczych i logistycznych udało się osadzić hełm na wieży kościoła. Rano modliliśmy się o Boże Błogosławieństwo, aby wszystko przebiegło sprawnie i bezpiecznie, a teraz możemy dziękować, że tak się stało i że podczas operacji dopisała pogoda - dodaje.
Jak również wyjaśnia, teraz ekipę czeka sporo pracy we wnętrzu świątyni, której część dolna wykonana została z żelbetu a konstrukcja nawy głównej i prezbiterium została zmontowana z drewna. Zostało ono sprowadzone ze Skandynawii, jest specjalnie zaimpregnowane oraz odporne na pożar. Co więcej, kończą się także prace przy układaniu blacho-gontu, którym pokryty został cały kościół.
Do montażu hełmu na wieży kościoła wykorzystany został jeden z największych w Krakowie samojezdnych dźwigów o udźwigu 200 ton i wysięgu ponad 67 metrów.
- Montaż hełmu został przeprowadzony sprawnie i po osadzeniu na wieży, trwa obecnie kotwienie go do drewnianej konstrukcji wieży – wyjaśnia Krzysztof Śliwa, kierownik budowy z firmy Inter-Bud.
Warto również dodać, że obecna wieża kościoła na Woli Justowskiej nawiązuje kształtem do tej, która znajdowała się na spalonej w 2002 r. świątyni, a wraz z krzyżem będzie miała 21 metrów wysokości.