Są dzieci, które muszą szybciej dorosnąć. Doświadczając ubóstwa i nierzadko choroby lub śmierci najbliższych, żegnają beztroski świat i wkraczają w rzeczywistość, która bywa okrutna.
Niektóre z takich dzieci borykają się z trudną sytuacją nie tylko w domu, ale i w szkole, gdzie zamiast pierwszych przyjaźni, doznają pierwszego odrzucenia, a sukcesy zastąpione są porażkami, bo brakuje pieniędzy na książki, strój sportowy, a nawet na ciepły posiłek. W efekcie już na starcie mają podcięte skrzydła. Na szczęście są ludzie, którzy pomagają tym skrzydłom na nowo wyrosnąć.
Dzięki prowadzonemu przez Caritas programowi "Skrzydła" wielu uczniów z rodzin o bardzo trudnej sytuacji materialnej (często dotkniętych także ciężką chorobą lub śmiercią kogoś z domowników) otrzymuje wsparcie finansowe przez przynajmniej jeden semestr szkolny.
W ramach programu ofiarodawca (firma lub osoba prywatna) pomaga konkretnemu dziecku. Darczyńca może dokonać jednorazowej lub comiesięcznej wpłaty zadeklarowanej sumy pieniędzy. I nie jest to jedyna forma wsparcia akcji - możliwe jest też jednorazowe dofinansowanie tzw. "Skarbonki Skrzydeł".
Dzięki zaangażowaniu darczyńców krakowska Caritas może dać "Skrzydła" około 100 dzieciom. Najwięcej pieniędzy przeznaczanych jest na odzież, obuwie, podręczniki i przybory szkolne. - Są też mniej typowe wydatki: okulary, sprzęt sportowy dla dzieci chodzących na treningi czy akcesoria fryzjerskie dla dziewczyny uczącej się zawodu - informuje Agnieszka Homan, koordynatorka "Skrzydeł" Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
- Uczniów do programu mogą zgłaszać nie tylko rodzice, ale także parafie, placówki Caritas, nauczyciele i pedagodzy. Najlepiej tego dokonać do końca września, choć w ciągu całego roku szkolnego również jest to możliwe - dodaje A. Homan.
Więcej informacji o programie "Skrzydła" można znaleźć na www.skrzydla.pl.