Nie tworzymy „stałej klienteli”

Pomagają dzieciom i dorosłym, rodzinom i osobom samotnym. Zazwyczaj ich przygoda z wolontariatem zaczyna się przypadkowo. Jedni szukają zajęcia, które wypełni ich wolny czas, a inni chcą zmieniać świat.

Paulina Smoroń

|

Gość Krakowski 35/2017

dodane 31.08.2017 00:00
0

Kiedy trafiłam do Akademii, studiowałam pedagogikę, więc praca z dziećmi była dla mnie czymś naturalnym – wspomina Joanna, która w Akademii Przyszłości pracowała przez 4 lata. Dzięki temu znalazła się również w Szlachetnej Paczce. – Będąc darczyńcą, zrozumiałam, że wolontariat to nie tylko jednorazowa akcja, ale faktyczna, długotrwała pomoc – dodaje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy