- Miłość Boga sprawia, że pękają w nas skorupy egoizmu, aby drugiemu służyć, pomagać mu i go wspierać - mówił w sobotę 9 września podczas Mszy św. odpustowej w sanktuarium bł. Anieli Salawy w Sieprawiu abp Marek Jędraszewski.
Odnosząc się do Ewangelii o wizycie Jezusa w domu Marty i Marii, metropolita krakowski zaznaczył, że Aniela Salawa łączy w sobie cechy i jednej, i drugiej postaci. - Była zatroskana o to, by służyć i pomagać, a jednocześnie przeniknięta Bożym słowem, nieustannie na to Boże słowo otwarta. Wsłuchiwała się w mistyczne przesłanie, które Chrystus wlewał w jej serce - mówił abp Jędraszewski.
Porównał sieprawską błogosławioną do św. Franciszka z Asyżu. Stwierdził, że łączy ich pokora, jak i uniżenie siebie. Dodał przy tym, że Aniela całkowicie świadomie wybrała służbę bliźniemu. - Doskonale wiedziała, że aby trzymać się pierwotnej miłości i aby ta jej miłość była tak gorąca, jak owa wyśpiewana w Pieśni nad Pieśniami, musi być ona przeniknięta wyrzeczeniem się siebie i ubóstwem. Właśnie po to, by będąc ubogim, stać się w oczach Bożych człowiekiem bogatym - wyjaśnił.
Jak zaznaczył, postać Anieli Salawy mocno wyróżnia się na tle świata, który głosi idee samorealizacji, zapatrzenia w siebie i wyścigu szczurów. Nawiązał do słów św. Jana Pawła II o tym, że bł. Aniela "ma wstawiać się za Polskę i ma ją jakoś ocalić".
- Ocali Polskę, wstawiając się za nią, jeśli my odpowiemy na jej błagania, starając się ocalić w sobie miłość do Boga i drugiego człowieka. Polska może być ocalona jedynie przez miłość - podkreślił abp Marek Jędraszewski. - Dziękujemy Bogu za nią i prosimy Go poprzez nią: daj nam odwagę kochania Ciebie i drugiego aż do końca - powiedział na zakończenie.
Po Eucharystii zebrani udali się w uroczystej procesji do starego kościoła parafialnego w Sieprawiu, gdzie uczcili relikwie błogosławionej.
Całej homilii abp. Marka Jędraszewskiego można posłuchać tutaj: