Nowy numer 39/2023 Archiwum

W każdym widzi brata

Jaki jest bp Grzegorz Ryś? Jak zapamiętają go współpracownicy i przyjaciele z Krakowa? Co wniesie do diecezji łódzkiej, którą – zgodnie z decyzją papieża Franciszka – ma kierować?

Jacek Dunikowski, który razem z żoną zawsze stara się być tam, gdzie słowo głosi bp Ryś, nie ma wątpliwości: – On jest cudownym przewodnikiem duchowym – mówi. – Bardzo godnie nosi miano pasterza. Kiedy mówi o Ewangelii, nie ucieka od niewygodnych tematów i przekazuje je tak, że trafiają prosto w serce.

Biskup przyjaciel

– Kiedy przychodził, potrafił nas przytulić, skupić się na człowieku, jego sytuacji i nie tworzył przy tym dystansu. Wiernych traktuje jak swoich przyjaciół i każdy człowiek jest mu bliski. To będzie ogromna strata dla Krakowa – przyznaje Małgorzata Morawiec, która bp. Rysia poznała podczas jednej z akcji ewangelizacyjnych na jej barce.

Ich znajomość rozwinęła się na jednej z pieszych pielgrzymek do Częstochowy – w grupie 6., której bp Ryś od 24 lat jest opiekunem, a relacja ta pogłębiała się we wspólnocie namARKA, założonej jeszcze przez ks. Rysia. – Byłam kiedyś w bardzo trudnej sytuacji zawodowej. Dzięki niemu poczułam się tak, jakby ktoś wziął mnie na kolana, jak dobry pasterz swoją owieczkę – wspomina.

Również inni członkowie wspólnoty widzą w biskupie ojca duchowego. Przekonują, że przez te wszystkie lata nauczył ich słuchania słowa, zwłaszcza tego, które Kościół daje wiernym danego dnia. – On jest moim ojcem w wierze. Słuchając go, czuję Jezusa, który jest żywy. Dzięki niemu Jezus nie jest tylko ideą czy religijnym przeżyciem. Chodzi o realne życie z Nim – opowiada Jarosław Kotyza, lider wspólnoty namARKA. – Biskup nauczył nas wszystkich pełnej wolności wobec drugiego człowieka i sam jest tego najlepszym przykładem. Przyjmuje każdego, bez względu na poglądy polityczne czy problemy w życiu duchowym. W każdym widzi brata – dodaje.

W duchu Franciszka

Kard. Stanisław Dziwisz, który był obecny w sali Okna Papieskiego w krakowskiej kurii podczas odczytania komunikatu Nuncjatury Apostolskiej, tak mówił o nominacji bp. Grzegorza na metropolitę łódzkiego: – Myślę, że ona idzie po linii Ojca Świętego – odnowy w życiu Kościoła – i po linii nowej ewangelizacji. Kardynał podkreślił, że współ- praca z konsekrowanym w 2011 roku biskupem pomocniczym była lojalna i szczera, a diecezja łódzka – po kilku miesiącach wakatu – wraca do normalnej pracy „pod przewodnictwem biskupa doświadczonego, znakomitego historyka, świetnego duszpasterza i przewodniczącego bardzo ważnego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji”. Zaznaczył, że bp Ryś jest bardzo aktywny w różnych miejscach, nie tylko w Polsce, i bywa nazywany „biskupem Kościoła powszechnego”. – To mu posłuży – zapewnił kard. Dziwisz. Ks. Michał Leśniak, moderator diecezjalny Ruchu Światło–Życie i Służby Liturgicznej Archidiecezji Krakowskiej, podkreśla, że charakterystyczne dla bp. Grzegorza, zaangażowanego w mnóstwo różnych inicjatyw, jest powierzanie wielu zadań osobom świeckim. – Podczas organizowanych wydarzeń biskup dużą wagę przykłada do tego, by za jak najwięcej rzeczy odpowiadali profesjonaliści, ludzie, którzy najlepiej znają się na organizacji, logistyce, oświetleniu, nagłośnieniu – wylicza ks. Leśniak. – Jest przy tym człowiekiem stawiającym wymagania i za tymi wymaganiami podążającym – dodaje. Posługa bp. Rysia to jednak nie tylko wielkie wydarzenia ewangelizacyjne. Jak do mało którego z biskupów pasuje do niego określenie „wszędzie go pełno” – od poważnych konferencji i debat, aż po spotkania większych i mniejszych wspólnot. – Wielu młodych i starszych ludzi podziwia biskupa za jego słowa, za jego wystąpienia – podkreśla ks. Leśniak. Jak mówi, powody są dwa. – Pierwszym jest żywa relacja biskupa z Bogiem, który przecież posyła nas ciągle do drugiego człowieka. Druga sprawa to wielkie ludzkie ciepło, które biskup po prostu w sobie ma – wyjaśnia ks. Michał.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast