Krakowski Teatr KTO, znany m.in. z wielkich przedstawień plenerowych obchodzi jubileusz 40-lecia działalności. Za kilka dni w Teatrze im. Słowackiego odbędzie się gala jubileuszowa.
To był wrzesień. Nikt dokładnie nie pamięta, którego września 1977 roku grupa zapaleńców założyła teatr. Wodzem od początku był Zoń. Jerzy Zoń, człowiek teatru. Dyrektor, reżyser, motor szalonej machiny Teatru KTO. Polonista, szczycący się tym, że w murach krakowskiej PWST był w życiu równo 10 razy, z tego ostatni raz niedawno proponując rektorce Dorocie Segdzie rolę Racheli w przedstawieniu "Weselisko", rolę którą Segda przyjęła z entuzjazmem.
KTO, który zaczynał jako teatr studencki (w owym czasie zjawisko tyleż częste, co efemeryczne) dochrapał się w 2005 r. statusu teatru miejskiego. Była w tym ręka prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, który ścierpieć nie mógł, że artyści nie do końca formalnie zajmują etaty jakichś instruktorów. I tak Zoń formalnie został dyrektorem.
- Żywy teatr to niezwykłe doświadczenie, bo kiedy tysiąc osób stoi w słońcu lub deszczu, by obcować ze sztuką daje to twórcy wielką satysfakcję. Dzisiaj, w epoce szklanych ekranów, widz tęskni za prawdziwą sztuką i za autentycznym teatrem- powiedział dziś na konferencji prasowej założyciel i szef KTO.
KTO który ok. 30 swych dotychczasowych spektakli prezentował w 250 miejscach na 5. kontynentach, jest teatrem szczególnym. "Czuję zapach benzyny, Zoń jest blisko" - powiedział ktoś na studenckiej FAMIE w Świnoujściu. KTO lubi ogień, a że w teatrze scenicznym ognia palić nie wolno, grają na ulicach i placach miast całego świata. Ekspresja teatru ulicznego jest inna, niż na scenie pudełkowej, stąd większe znaczenie ruchu scenicznego, języka ciała aktora, niż literackiego tekstu. Ubocznym skutkiem takiego pojmowania teatru jest to, że KTO jest teatrem uniwersalnym, ponad przekleństwem wieży Babel. Może grać wszędzie i dla wszystkich i to właśnie od 40 lat robi. Nie byli tylko na Antarktydzie ale może jeszcze dadzą radę, moc jest!
Gala jubileuszowa odbędzie się 27 września w krakowskim Teatrze im. Słowackiego. 7 października na Rynku Podgórskim zostanie pokazane zaś "Weselisko" - przedstawienie na kanwie Wyspiańskiego, ale Wyspiańskiego wzbogaconego, między innymi o Prusa i Żeromskiego.
Jednocześnie cały czas trwa remont podgórskiego kina "Wrzos", gdzie ma znaleźć swoją siedzibę latami tułający się zespół. Jak dobrze pójdzie wprowadzą się w 2019.
W ciągu 40 lat przez teatr przeszło ponad 500 osób. Z większością z nich kontakt jest i wezmą udział w obchodach. Nie da się zaprosić wszystkich tych, którzy na ulicach miast całego świata oglądali i oklaskiwali przedstawienia KTO, bo to kilka milionów ludzi. Ale jest dla nich dobra wiadomość: oni jeszcze do was kiedyś przyjadą! Bo dla nich droga to życie.