Na cztery dni Wieliczka zmieniła się w prawdziwe centrum budowania pokoju. To za sprawą V Międzynarodowego spotkania wspólnoty Sant'Egidio.
Aby na kongresie pod hasłem "A world without violence" debatować i doświadczać tego, jak buduje się pokój, do Wieliczki zjechało prawie 500 młodych osób z Europy Środkowo-Wschodniej.
Spotykają się w grupach i na modlitwach o pokój, a w czwartek wieczorem na Campus Misericordiae zasadzili dąb swojej wspólnoty. Towarzyszył im m.in. kard. Stanisław Dziwisz, który apelował, by młodzi wzięli przyszłość w swoje ręce.
Jednym z punktów programu był też wyjazd do Auschwitz. - Naprawdę chcemy, żeby historia była dla nas nauczycielką życia - tłumaczy Sylwia Gawrysiak z Warszawy.
Mają im w tym pomóc konferencje wygłoszone przez osoby, które doświadczyły Holocaustu. W tym roku jednym z zaproszonych gości była pani Rita, która jako mała dziewczynka, razem ze swoją siostrą bliźniaczką była poddawana eksperymentom medycznym.
- Jej przykład pokazuje, że pojednanie jest naprawdę możliwe, kiedy pozwalamy się prowadzić Chrystusowi - dodaje S. Gawrysiak.
Wspólnota Sant'Egidio za jeden ze swoich celów stawia sobie budowanie pokoju, wsłuchując się w słowa Jana Pawła II z 1986 roku, że jest to warsztat pracy otwartym dla wszystkich.
- Pokój zaczyna się w naszych sercach. On jest łaską i darem, ale nie zaprowadzimy go w pojedynkę. We wspólnocie jesteśmy silniejsi - przekonuje S. Gawrysiak.
Choć osoby, które przyjechały do Wieliczki są jeszcze młode, doskonale dostrzegają chwile, kiedy między ludzi wkrada się nienawiść.
- To jest młodzież szczególna, gotowa na dialog i na to, żeby się otworzyć na innego człowieka - zaznacza Joanna Kugler z Krakowa.
Spotkanie młodych w Wieliczce zakończy się w niedzielę 24 września.