Msza św. w ramach tegorocznych "Pól Chwały" zakończyła się uroczystym wniesieniem do niepołomickiego kościoła relikwii bł. ks. Władysława Bukowińskiego.
Co roku w jeden z wrześniowych weekendów do podkrakowskich Niepołomic zjeżdżają rekonstruktorzy i pasjonaci historii z całej Polski (a także spoza jej granic). W niedzielę uczestniczą oni w polowej Mszy św. Nie inaczej było w tym roku. Z tym, że w czasie Mszy św. na ołtarzu ustawione zostały relikwie bł. ks. Władysława Bukowińskiego, które po zakończeniu Eucharystii uroczyście wniesiono do kościoła.
Ks. Stanisław Mika, proboszcz parafii Dziesięciu Tysięcy Męczenników, podkreśla, że modlitwa i postać bł. Władysława to ważne akcenty tegorocznych "Pól Chwały". - Siła zbrojna bez Pana Boga, bez służby ojczyźnie, bez honoru jest tylko brutalną siłą, która z czasem zaczyna służyć złu. Jeśli natomiast jest ona na służbie Bogu i Ojczyźnie, jest miarkowana honorem, czyli etyką, to pozostaje siłą, która może czynić wiele dobra - tłumaczy ks. Mika.
Kazanie podczas Mszy św. dla parafian i uczestników "Pól Chwały" wygłosił ks. Jan Nowak, postulator procesu beatyfikacyjnego Apostoła Kazachstanu. Nawiązując do życiorysu błogosławionego kapłana i do trwającego w Niepołomicach spotkania miłośników historii, podkreślał: - Chodzi o to, żebyśmy zewnętrznie pokazywali miłość Ojczyzny, ale nade wszystko byśmy mieli w sercu miłość Boga, żebyśmy mieli wiarę jak on, nadzieję mimo beznadziei, miłość taką, która przebacza największym wrogom.
- On nie dał się zatruć nienawiści - mówił o bł. ks. Władysławie Bukowińskim.
Relikwie Apostoła Kazachstanu zostały w niepołomickim kościele umieszczone w prezbiterium, w specjalnie przygotowanym miejscu, stanowiącym przedłużenie istniejących już stalli.