Wszystko już gotowe. Nawet śpioszki dla maluchów poukładane i wyprasowane. – Ale nie chodzi o to, aby te mamy z dziećmi żyły u nas jak pod kloszem – zapewnia s. Martyna.
W rabczańskim domu sióstr nazaretanek prace wre. Zakonnice chcą, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik, bo już za kilka dni pojawią się pierwsze podopieczne w nowo otwartym Domu Matki i Dziecka „U Matusi”. Siostra Martyna Kuczmarska razem z trzema innymi zakonnicami będzie się nimi zajmowała, ale od razu zaznacza: – One muszą żyć normalnie. Uczyć się odnajdować w nowej sytuacji, opiekować się dzieckiem, dbać o siebie...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.