Prowadzona przez krakowskie sercanki bursa działa już od ponad 20 lat. Obecnie przy pl. gen. Sikorskiego mieszka ok. 80 studentek. Kilka lat temu okazało się jednak, że aby budynek mógł dalej służyć dziewczynom, niezbędne są kosztowny remont i dostosowanie go do wymogów Unii Europejskiej. - Nasze zgromadzenie nie dysponowało takimi pieniędzmi. Postanowiłyśmy coś wymyślić. Obliczyłyśmy, że gdyby 123456 osób wykupiło wirtualne serduszko o wartości 35 zł, uzyskałybyśmy potrzebną kwotę - wspomina s. Petronela Czapiewska, koordynator inicjatywy.

Tak się zaczęło. Siostry stworzyły specjalną stronę internetową: 123456serc.pl, na której każdy chętny może kupić symboliczne serduszko, a także zobaczyć, jak zmienia się budynek. Do tej pory udało się m.in. wyremontować kotłownię, wymienić instalację w piwnicach, wyremontować parter i pierwsze piętro budynku oraz jego dach, a także stworzyć aulę.

Od 1 października trwa kolejny etap akcji - tym razem siostry zbierają na drzwi przeciwpożarowe. - Z racji tego, że w budynku jest tylko jedna klatka schodowa, każdy pokój musi mieć takie drzwi, a to ogromny wydatek i dlatego bardzo liczymy na dalsze wsparcie - tłumaczy sercanka.

W ramach podziękowania tym, którzy wspierają remont bursy, 21 października odbędzie się I Zjazd Darczyńców. - Chcemy wtedy wszystkim podziękować osobiście i wyrazić ogromną wdzięczność za wkład i ich zatroskanie. Bo tylko dzięki tym wirtualnym sercom, okazywanym naszym studentkom, prace remontowe bursy posuwają się do przodu - podkreśla s. Petronela.