45 drużyn i 400 zawodników wzięło udział w IX Memoriale im. Grzegorza Wesołowskiego, który odbył się 4 listopada w kilku miejscowościach na Orawie.
Gala finałowa odbyła się w sobotni wieczór w Orawskim Centrum Kultury w Jabłonce. Wzięli w niej udział zawodnicy, którzy startowali w memoriale, przyjechała też rodzina G. Wesołowskiego oraz sponsorzy. - Nasze zawody z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością. Z powodów logistycznych nie jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich chętnych drużyn - mówi Mateusz Lichosyt, jeden z organizatorów zawodów, dziękując uczestnikom za wspólnotę wiary, zdrowej rywalizacji i włączenie się w nasze ważne akcje, które towarzyszyły memoriałowi.
W kategorii mężczyzn III miejsce zajęła drużyna "Dziadków" z Suchej Beskidzkiej, II miejsce przypadło zespołowi o nazwie "Geovolley", a na najwyższym podium stanęli zawodnicy z "Skp Bartosz Kraków". Wśród kobiet najlepiej wypadła drużyna "Dziadków" z Suchej Beskidzkiej. II miejsce zajął zespół "Tak jest" z Krakowa, a III miejsce przypadło drużynie "Volley" z Rabki. W kategorii gimnazjów i szkół podstawowych wśród dziewcząt zwyciężyła drużyna UKS Górzanie Ochotnica Górna, a wśród chłopców - SP Załuczne.
Podczas gali finałowej organizatorzy sprawili miłą niespodziankę ks. Pawłowi Kubaniemu, duszpasterzowi Grup Apostolskich Archidiecezji Krakowskiej, który w tym roku obchodzi 25. rocznicę święceń kapłańskich. Regionalny zespół przygotował dla kapłana specjalną pieśń, a rodzina G. Wesołowskiego - prezenty.
Memoriał rozpoczął się od uroczystej Mszy św. w kościele parafialnym w Piekielniku, skąd pochodził G. Wesołowski. Do zawodników i organizatorów list z pozdrowieniami skierował metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
Po liturgii i modlitwie przy grobie G. Wesołowskiego zawodnicy pojechali do miejsc rozgrywek, a te były prowadzone w Piekielniku, Lipnicy Wielkiej, Załucznem i Jabłonce.
Podczas turnieju trwały także akcje towarzyszące. Do oddania krwi zakwalifikowano 41 osób, a chętnych było dużo więcej. Łącznie udało się pozyskać około 20 litrów życiodajnego płynu. Przeprowadzano również akcję "Misie Ratownisie". W każdej hali można było oddać pluszowego misia, który następnie trafi do jednostek straży pożarnej jako pierwsza pomoc psychologiczna dla najmłodszych ofiar wypadków i innych zdarzeń losowych.
Zawody były poświęcone G. Wesołowskiemu, animatorowi Grup Apostolskich Archidiecezji Krakowskiej, który zmarł nagle podczas meczu siatkówki 4 listopada 2008 roku. Warto dodać, że rozgrywki sędziują jurorzy z Małopolskiego Związku Piłki Siatkowej.