To On działał bowiem w sercach uczestników ŚDM Kraków 2016, których świadectwa znalazły się w książce "Młodość - projekt życia".
- O. Thomas Rosica, przewodniczący komitetu ŚDM w Toronto, mówił, że nie jest ważne, ile osób przyjedzie na Światowe Dni Młodzieży. Liczy się to, ile osób to wydarzenie zmieni na zawsze. Krakowskie ŚDM zmieniły bardzo dużo młodych ludzi, w których życiu wydarzyły się różne cuda. Ta książka jest tego dowodem i owocem, a ja osobiście nie mam wątpliwości, że w każdym uczestniku ŚDM, który szedł przez Kraków, szedł też Chrystus - mówiła podczas prezentacji publikacji (ukazała się ona nakładem Wydawnictwa św. Stanisława i TBC Project) Paulina Guzik, pracownik naukowy UPJP2 w Krakowie, która w KO ŚDM Kraków 2016 pracowała przez ostatnie pół roku.
Jak z kolei przekonywał kard. Stanisław Dziwisz, książka pokazuje różne propozycje, które zrodziły się po ŚDM, i daje motywację, by po jej przeczytaniu młodzież, która jeszcze nie wstała z kanapy, zrobiła to i zaczęła zmieniać świat na lepsze.
- Warto przypomnieć, że pomysł, aby ŚDM odbyły się w Krakowie, należał do naszej młodzieży. To młodzi przyszli do mnie w Madrycie z tą inicjatywą, a ja poszedłem z kard. Kazimierzem Nyczem do papieża Benedykta XVI, który zgodził się na tę propozycję. Potem poszliśmy również do papieża Franciszka, który również przyjął zaproszenie do Krakowa - wspominał emerytowany metropolita krakowski.
Zofia Świerczyńska, współredaktor książki, uważa natomiast, że z każdego świadectwa zawartego w książce można napisać odrębną historię, dlatego tak trudno było wybrać opowieści, które ostatecznie zakwalifikowały się do druku.
- Nie chcieliśmy też, by książka kończyła się kropką. To jest bowiem projekt, który zaprasza do działania w Kościele i poznawania Pana Boga. Naprawdę warto to zrobić - zachęca Z. Świerczyńska, a ks. prof. Michał Drożdż, dyrektor Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UPJPII, który napisał wstęp do książki, zapewnia, że po przeczytaniu tej publikacji każdy poczuje się młodziej.
- Ta książka żyje i zaprasza do budowania projektu życia opartego na młodości, a - co najważniejsze - jej pierwszym autorem jest Duch Święty. To On działał bowiem w sercach młodych, których świadectwa znalazły się w książce, i którzy fascynowali się nie tyle samymi Światowymi Dniami Młodzieży, co przede wszystkim spotkaniem z żywym Chrystusem i Jego Ewangelią - mówił ks. Drożdż.
Jedno ze świadectw napisał Kamil Puła. Podczas prezentacji książki zachęcał jej przyszłych czytelników, by nigdy się nie poddawali, ale starali się realizować swoje plany, bo Bóg będzie im błogosławił, jeśli tylko cel będzie dobry i szlachetny.
- Działam wśród osób niepełnosprawnych i bardzo chciałem, by i oni spotkali się z papieżem Franciszkiem. Komitet ŚDM powiedział jednak stanowcze "nie", bo nie było już na to czasu. Odmowa przyszła też z Watykanu (bo i tam napisałem list), ale były też do niej dołączone słowa Ojca Świętego, który napisał, że bardzo popiera inicjatywę ampfutbolu. Postanowiłem więc, że się nie poddam - wspominał Kamil. Wraz z grupą osób niepełnosprawnych szedł na Brzegi z Wieliczki, niosąc 20-kilogramowy krzyż. Po Mszy rozesłania, gdy papież odjeżdżał już z Campus Misericordiae, zauważył ich i zatrzymał na chwilę samochód. Cała grupa dostała indywidualne błogosławieństwo.