- Symbol choinki wyzwala wiele dobra, tworzy atmosferę przyjaźni i braterstwa, jednoczy ludzi - mówił 17 grudnia kard. Stanisław Dziwisz.
Zanim choinka rozbłysła światłem lampek, mieszkańcy Libiąża zebrali się na Mszy św. pod przewodnictwem emerytowanego metropolity krakowskiego.
- W naszej chrześcijańskiej kulturze i tradycji właśnie choinka stała się symbolem radosnego przeżywania okresu Bożego Narodzenia. To symbol, który ma nam pomagać odkrywać głęboką prawdę o przychodzącym do nas Bogu, wnoszącym w nasze życie promień radości i nadziei - mówił w homilii kard. Dziwisz.
Nawiązał także do bożonarodzeniowych drzewek ustawianych w Rzymie, na placu Świętego Piotra. Tradycję tę zapoczątkował w 1982 roku Jan Paweł II.
- Początkowo ta decyzja spotykała się z pewnym oporem, a nawet sprzeciwem, bo - według niektórych - naruszała majestatyczną przestrzeń placu przed bazyliką watykańską. Tymczasem mieszkańcy Rzymu, turyści i pielgrzymi przyjęli papieską inicjatywę z entuzjazmem i tak jest do dziś - mówił kardynał.
Podkreślał, że co roku wiele diecezji i miejscowości z różnych krajów zgłasza chęć ofiarowania choinki dla papieża. - Widzimy więc, że symbol ten wyzwala wiele dobra, tworzy atmosferę przyjaźni i braterstwa, jednoczy ludzi - mówił kard. Dziwisz.
Po Mszy św. zaświecone zostały lampki zdobiące ustawioną przed kościołem Przemienienia Pańskiego choinkę. Kard. Dziwisz symbolicznie "odpalił" je od przyniesionego przez harcerzy Betlejemskiego Światełka Pokoju.
Z ustawionej tuż obok sceny głos zabrał m.in. ks. Józef Prorok, znany ze swojego poczucia humoru i talentu do rymowania. Na niedzielny wieczór przygotował modlitwę w intencji rodzin, ułożoną na melodię "Oj, maluśki, maluśki" - jednej z ulubionych kolęd papieża Jana Pawła II.