Smok przerwał recital

Jest takie miejsce, w którym hejnał mariacki słychać aż 7,5 tys. km od Krakowa, a w jego rytmie maszerują nawet jamniki... Z kolei na widok Smoka Wawelskiego niektórzy artyści nie chcą występować.

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 01/2018

dodane 04.01.2018 00:00
0

Chicago i Kraków dzieli kilka godzin lotu samolotem. Bywa i tak, że na pokład w luku bagażowym ludzie zabierają ze sobą krakowskie szopki. – Może kiedyś doczekamy się od przewoźników rabatu na te nasze dzieła sztuki – śmieje się Marek Pieprzyk, rodowity krakus z Podgórza. Od 35 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych i należy do Towarzystwa Przyjaciół Krakowa w Chicago.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy