Członkowie Ruchu Światło-Życie, małżeństwa Domowego Kościoła i nadzwyczajni szafarze Komunii św. 13 stycznia zgromadzili się na Mszy św. i spotkaniu opłatkowym w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.
W sobotnie popołudnie Mszy św. przewodniczył bp Jan Szkodoń. W homilii zwrócił szczególną uwagę na temat powołania. Podkreślał, że chodzi nie tylko o kapłaństwo, życie zakonne czy misyjne, ale również małżeństwo, rodzicielstwo oraz pracę.
- Powołanie jest Bożym wezwaniem, Jego myślą względem nas. To także nasza odpowiedź, która rozciąga się na całe życie - mówił biskup. Podkreślił, że ważna jest modlitwa o rozpoznanie, czego Bóg od nas oczekuje.
- Życie nie polega na tym, by spełniać swoje plany i marzenia. Jest przede wszystkim realizacją Bożych planów. Może większość z was nawet nie myślała o tym, że kiedyś będzie pełnić taką zaszczytną posługę, jaką jest zanoszenie Komunii chorym i przekazywanie Ciała Chrystusa w świątyni - powiedział. - Tak, jak Andrzej przyprowadził Piotra do Jezusa, tak i wy - oraz Domowy Kościół, oazowicze - przyprowadzajcie innych do Niego - zachęcał bp Szkodoń.
Po Mszy zebrani dzielili się opłatkiem. - Życzyliśmy sobie wytrwałości w posłudze i pewności co do tego, że Chrystus naprawdę przychodzi i jest obecny w każdej chwili życia, nie tylko wtedy, gdy zanosimy Go do chorych - powiedział pan Kazimierz. W nawiązaniu do Ewangelii o powołaniu dodał, że nigdy wcześniej nie myślał o byciu szafarzem, jednak po prośbie proboszcza zdecydował się bez wahania.
Magda, animatorka oazowa, życzyła natomiast "dużo radości, Bożego błogosławieństwa oraz rozwijania w sobie charyzmatu Ruchu Światło-Życie". Jak mówiła, przyjechała na to wydarzenie, by spotkać się z innymi oazowiczami i pomodlić się o odwagę do dawania świadectwa swojej wiary.