Metropolita krakowski gościł wczoraj przedstawicieli różnych dziedzin sportowych. Podczas potkania podkreślał, jak bardzo sport łączy się z patriotyzmem. Abp Jędraszewski przyznał też, że od dziecka jest fanem piłki nożnej, a obecnie kibicuje także polskim skoczkom.
Abp Marek Jędraszewski w słowie skierowanym do sportowców przypomniał, że Boży Syn przyjął ludzkie ciało i Jego narodzenie zmieniło dotychczasowy sposób patrzenia na człowieka. Metropolita tłumaczył ambiwalentny stosunek do ciała w starożytności, które z jednej strony odbierało kult podczas olimpiad, a z drugiej, według filozofii platońskiej, było czymś gorszym niż duch. Tymczasem Bóg stał się człowiekiem i przez to nasza cielesność doznała wspaniałego wyniesienia.
Metropolita zwrócił także uwagę na fakt, iż dobry sportowiec musi być wytrenowany w obu tych obszarach, by mieć sprawne ciało i silnego ducha. - Mówię o tym dlatego, że Państwo doskonale wiedzą jak bardzo potrzebna jest silna osobowość każdego zawodnika, którego zalet nie mierzy się tylko samą sprawnością fizyczną, co jest oczywiście konieczne, ale także bez odpowiedniego ducha ta cielesność nieraz może okazać się niezwykle krucha i słaba - powiedział abp Jędraszewski.
Metropolita wspomniał także, że podczas życzeń składanych z kibicami uderzył go fakt, iż myślą oni nie tylko o sukcesie swojej drużyny, ale także o rzeczach, które służą całemu społeczeństwu jak krwiodawstwo czy pielęgnowanie ducha patriotyzmu. Zaznaczył zarazem, że miłość do swojej drużyny czy dziedziny sportu powinna naturalnie łączyć z miłością do ojczyzny. Arcybiskup wskazał przy tym, że kiedy widzimy jak zawodnicy wzruszają się, słysząc Mazurka Dąbrowskiego, i nam się to uczucie udziela. - Mówię o tym, podkreślając wartość patriotyzmu, a odcinając się od wszystkich form, które z prawdziwym patriotyzmem nie mają nic wspólnego, a raczej jakimś nacjonalizmem, szowinizmem czy pogardą dla innych - mocno zaznaczył metropolita.
Arcybiskup przyznał też, że od dziecka jest fanem piłki nożnej, a obecnie kibicuje także polskim skoczkom. Na zakończenie metropolita krakowski życzył wszystkim wspaniałych sukcesów w nadchodzącym roku. - Życzę także, żeby zwłaszcza w tym roku przeżywanie wartości jaką jest sport, łączyło się z przeżywaniem stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości, bo od samego początku, od 1918 roku, a właściwie od olimpiady w Amsterdamie, nasi zawodnicy zdobywali laury olimpijskie - mówił.
Odniósł się także do miejsca, w którym odbywało się spotkanie, a szczególnie do słynnego Okna Papieskiego, przez które Jan Paweł II wychylał się spotykając z rodakami. - Myślę, że i dziś ze swojego niebiańskiego okna także sportowcom błogosławi - zakończył metropolita.
Sportowcy życzyli z kolei arcybiskupowi zdrowia i radości ze sportowców. Zapewnili zarazem o swojej pamięci w modlitwie.
Spotkanie uświetnił śpiewem chór chłopięcy "Pueri Cantores Sancti Joseph" z Nowej Huty.