Odsłonięto dziś pomnik Juliusza Lea (1861-1918), zasłużonego prezydenta podwawelskiego grodu w latach 1904-1918.
Monument autorstwa Karola Badyny i Łukasza Podczaszego odsłonięto z udziałem władz miasta na skwerze u zbiegu krakowskich ulic Józefińskiej i Nadwiślańskiej, w sąsiedztwie kładki im. Ojca Bernatka. - To punkt symboliczny, leżący na granicy Krakowa i Podgórza, które prezydent Leo przyłączył do podwawelskiego grodu - powiedział Jarosław P. Kazubowski, krakowski historyk sztuki i publicysta.
Prezydent z rzeźby K. Badyny wspiera dłoń na mapie Wielkiego Krakowa, do którego powstania się przyczynił.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele rodziny prezydenta, m.in. jego 82-letni wnuk, biolog, mieszkający obecnie w Olsztynie. - Zawsze mieliśmy świadomość tego, że nasz dziadek odegrał niepoślednią rolę w życiu Krakowa i Polski - mówi Juliusz Wit Leo. - Dziadek miał dwie córki - Zofię i Marylę oraz trzech synów - Juliusza, dziennikarza i muzyka, Zdzisława, bankowca, i Stanisława, ichtiologa. Ja jestem najstarszym synem tego ostatniego. W Tarnowie mieszka mój młodszy brat Andrzej, historyk sztuki. Najmłodszy brat Piotr i siostra już nie żyją. Ale w sumie jest niemało potomków Juliusza Lea z młodszych pokoleń - wylicza.
"Dał on miastu ramę dla przyszłego rozwoju na sto lat" - napisał Tadeusz Boy-Żeleński o twórcy Wielkiego Krakowa, jak nazywa się poszerzony w I połowie XX wieku organizm miejski. Miasto przed prezydenturą Lea dosłownie dusiło się, gdyż fortyfikacje Twierdzy Kraków nie pozwalały na rozwój terytorialny, a liczba mieszkańców wciąż wzrastała. Zmieniło się to na początku XX w., gdy Austriacy przesunęli granice twierdzy. Leo rozpoczął trwający w latach 1907-1915 proces przyłączania do miasta kilkunastu okolicznych wsi i miasta Podgórza. Powierzchnia Krakowa wzrosła z prawie 6,88 km kw. (wraz z Błoniami) do niemal 47 km kw.!
Nie były to jedyne zasługi Lea dla Krakowa i Polski. Doprowadził do zrównoważenia budżetu miasta, uregulowania Wisły i przesunięcia koryta Rudawy, wykupienia od władz austriackich wzgórza wawelskiego, budowy nowych ulic, szkół, elektryfikacji i gazyfikacji, uruchomienia linii tramwajowej. Był także posłem na Sejm Krajowy i do parlamentu austriackiego, szefem parlamentarnego Koła Polskiego. W czasie I wojny światowej był prezesem Naczelnego Komitetu Narodowego patronującego Legionom Polskim. Został pochowany na cmentarzu Rakowickim. Od 1925 r. jego imię nosi jedna z ulic Krakowa.
W środę 21 lutego, w 100. rocznicę śmierci wybitnego prezydenta, w sali obrad Rady Miasta Krakowa (pl. Wszystkich Świętych 3-4) odbywać się będzie w godz. 9-14.30 konferencja naukowa "Prezydent Juliusz Leo i Kraków jego czasów". Wezmą w niej udział m.in. potomkowie twórcy podwalin rozwoju podwawelskiego grodu.
Juliusz Leo jako prezydent Krakowa na portrecie fotograficznym ze zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej Jagiellońska Biblioteka Cyfrowa