Metropolita krakowski rozpoczął rekolekcje dla dominikańskiego Duszpasterstwa Akademickiego "Beczka".
- Ludzki duch, tak samo jak inne przestrzenie naszej rzeczywistości, cierpi na horror vacui, boi się pustki. Nie może w niej istnieć. Jeżeli odrzuca się Boga, to otwiera się miejsce w swojej duszy na złego ducha. To jest zasadnicze pytanie, które staje przed nami w świetle dzisiejszych czytań i tego rekolekcyjnego namysłu: Jest jeden Bóg. Czy jest On dla mnie żywym Bogiem? - mówił wczoraj wieczorem do studentów abp Marek Jędraszewski podczas rekolekcyjnej homilii w krakowskim kościele dominikanów.
Metropolita krakowski nawiązał do pierwszego czytania i zapisanego w nim Dekalogu. Przywołał sytuację Izraelitów, którzy, odrzucając politeizm, zawierzyli swoje życie i losy Jedynemu Bogu. Z drugiej strony, wbrew oczywistym doświadczeniom zmysłowym, stworzyli złotego cielca na Synaju, a w czasie sędziów ulegli bożkom miejscowych ludów. - Paradoks samych Izraelitów, których dzieje zostały opisane w Starym Testamencie, polegał na nieustannym zmaganiu o wierność Jedynemu Bogu - podsumował arcybiskup, jednocześnie podkreślając, że ich historia jest nie tylko starą opowieścią, ale również zobrazowaniem historii współczesnej Europy i naszej kultury.
Wspomniał także, że w 1882 roku Fryderyk Nietzsche opublikował książkę "Wiedza radosna". Zawarł w niej historię szaleńca, który, zapalając latarnię na rynku w jasne przedpołudnie, szukał Boga. Odpowiedzią na jego zachowanie był ludzki śmiech. Szaleniec oskarżył zgromadzonych o zamordowanie Boga. - Zdaniem Nietzschego, Bóg jest martwy w naszych sercach. To nie jest kwestia tego, czy istnieje naprawdę, ale tego, kim On dla nas jest. Nietzsche mówi, że Bóg jest martwy, ponieważ zabiliśmy Go w sobie. Przestał być dla nas wartością, która pociąga i każe przyjąć określony sposób postępowania - mówił metropolita.
Około 100 lat później Leszek Kołakowski napisał do szuflady esej "Chrystus ośmieszony". Esej apologetyczny i sceptyczny. Zaznaczył w nim, że choć mamy świadomość, iż ewangeliczna prawda jest najwyższa i najwspanialsza, to bycie chrześcijaninem w dzisiejszych czasach jest wstydem, ponieważ chrześcijańskie wartości nie cieszą się intelektualnym szacunkiem i są uważane za moralnie śmieszne.- Nie da się tego wytłumaczyć. Nie do końca możemy zrozumieć siebie, kiedy wiemy, że Chrystus ma rację - dodał arcybiskup.
Metropolita zacytował również fragment adhortacji apostolskiej Jana Pawła II z 2003 roku "Ecclesia in Europa". Papież zaznaczył w niej, że żyjemy w czasach zagubienia, w których gasi się nadzieję i żyje się tak, jakby nie było Boga. Fakt ten prowadzi do filozoficznego nihilizmu i hedonizmu w codziennym życiu.
Arcybiskup przywołał także swoją rozmowę z ks. Marianem Piątkowskim. Będąc na początku swojej biskupiej drogi, pytał egzorcystę, dlaczego tak wielu ludzi dotkniętych jest działaniem złego ducha. W odpowiedzi usłyszał, że zakwestionowane zostało pierwsze przykazanie Dekalogu, tworząc tym samym duchową próżnię, którą zajął Zły. Naszą odpowiedzią na taką sytuację powinno być głębokie wyznanie wiary i miłości.
Kolejne nauki rekolekcyjne abp Jędraszewski wygłosi w kościele dominikanów (ul. Stolarska) w trakcie Mszy św. o godz. 19.30 dzisiaj oraz 6 i 7 marca.