Bp Damian Muskus OFM udzielił w uroczystość św. Józefa święceń diakonatu trzem franciszkańskim zakonnikom.
Bracia Łukasz Mężyk, Marek Kowalcze i Sylwester Kurzyna są franciszkanami Prowincji św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię. Formację intelektualną i duchową odbywają w Wyższym Seminarium Duchownym Franciszkanów w Krakowie.
Nawiązując do postaci patrona dnia, bp Damian Muskus podkreślał, że św. Józef opiekował się Jezusem, "konsekwentnie godząc się na życie w cieniu wielkich, czasem niezrozumiałych spraw, które stały się jego udziałem".
- Godził się na bycie drugim, na wyrzeczenie się swoich planów po to, by strzec Bożego Syna i Jego chłopięcych dróg na ziemi - mówił biskup. Jak stwierdził, życie w cieniu nie jest scenariuszem wymarzonym dla mężczyzny, bo jego siłą napędową jest "wyznaczanie sobie ambitnych celów, chęć działania, śmiałe patrzenie w przyszłość".
- Jednak losy Józefa pokazują, że cechy te przynoszą owoce, o ile są podporządkowane sile nadrzędnej, a tą jest miłość, pojmowana jako bezinteresowny dar z siebie. Mężczyzna jest stworzony do tego, aby służyć, aby strzec z miłością powierzonego sobie dobra - mówił kaznodzieja.
- Tak jak Józef jesteśmy powołani do tego, by strzec Chrystusa w naszym życiu, strzec Go w innych ludziach i w całym stworzeniu. Jesteśmy powołani, by szukać Go wytrwale, jak Jego rodzice, z bólem serca i niepokojem, i by z radością odnajdywać Go we wszystkim, co należy do Ojca - mówił bp Damian Muskus.
Dodał, że jest to powołanie, by "strzec Jezusa w świecie, który gubi Go nader chętnie i szybko o Nim zapomina".
Zwracając się do nowo wyświęconych braci diakonów, bp Muskus życzył im, by w szkole św. Józefa uczyli się "służby, która jest całkowitym oddaniem życia dla Jezusa i pokorną zgodą na bycie drugim".
- Niech on będzie dla was wzorem wrażliwego serca i dobroci, siły i męstwa koniecznego do tego, by trwać wiernie w sprawach, które należą do naszego Ojca. Uczcie się od niego polegania na Bożym Słowie i zaufania Panu - zwłaszcza w sytuacjach po ludzku niezrozumiałych - mówił.